Osobiście obraz ten kojarzy mi się (w pozytywnym sensie) z innym filmem sci-fi, a mianowicie Tron: Dziedzictwo.
Filmy oczywiście nie są o tym samym i dzieją się w zupełnie innych realiach, ale... te specyficzne areny i turnieje. Coś cudownego. Ogólnie science fiction pełną parą.