Patologia na maxa...
Piosenki z tego "dokumentu" podśpiewujemy z kumplami na lebacjach...
I napiłem ja się wina, poprawiłem 3 razy...
Najlepszy i tak był konfident Kuzioł i babcia co psa zjadła...
Ogólnie znam to na pamięć!!!
jak winko to tylko na tylnej kanapie w żuku:D brejniak ty patologu behhe:D .prawda jest taka że ten film jeszcze kilka lat temu był poleką na maxa,początkiem każdej imprezy:D a teraz ...zgroza!!jakoś inaczej już sie na to zapatruje.. masakra .. toż to thriller:P pozdr
I napiłem ja sie wina, poprawiłem trzy razy,
I wróciłem ja do ciebie ukochana jedyna.
Łza się czasem w oku kręci, w sercu smutek zawita,
Koń po stepie sobie pędzi, świnie jedzą z koryta.
Kuzioł usiadł to nie powie.
Krochmalu nie robie bo mnie na to nie stać.