PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9}
7,4 253 803
oceny
7,4 10 1 253803
5,7 30
ocen krytyków
Armageddon
powrót do forum filmu Armageddon

Zabawny, poruszający, bardzo wzruszający, nie jest śmieszny jak wiele z tego gatunku. Świetny Willis. Warto obejrzeć ! ;)

użytkownik usunięty
angie_stroo

Zgadzam się ale jest kilka wątków komediowych - to dobrze. Tylko gdzie jest nagroda dla Trevora za muzykę?

ocenił(a) film na 8

Też się nad tym zastanawiam.

użytkownik usunięty
angie_stroo

Od czasu napisania postu obejrzałem film trzy razy i odsłuchałem ścieżkę chyba z milion. Zdania nie zmieniam, oskar murowany powinien być!
Polecam posłuchać Trevor Rabin - Short Straw (numer 14)

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
angie_stroo

Jak dla mnie Armagedon to zdecydowanie najlepszy film katastroficzny. Titanic był dobry, ale bez przesady, tam bardziej wysuwał się na pierwszy plan romans, niż katastrofa.

ocenił(a) film na 5
Zihat

Kiedyś był faktycznie niesamowity. Dziś, gdy się to ogląda bierze człowieka poczucie żenady. Ja rozumiem, że to bajeczka ale...

ocenił(a) film na 7
angie_stroo

Nie.
https://www.filmweb.pl/film/P%C5%82on%C4%85cy+wie%C5%BCowiec-1974-9008

angie_stroo

Ten film pod płaszczem ckliwej i patetycznej historii o heroizmie i poświęceniu przemyca "podprogowo" kilka istotnych treści:
1. Przemysł naftowy- niemal na samym początku widzimy grupę aktywistów z Greenpeace okupujących platformę wiertniczą na oceanie. Aktywiści pokazani są jako banda nawiedzonych idiotów i hipokrytów (ponieważ sami używają statku, który pali na ropę), która usiłuje przeszkodzić mężnym herosom przemysłu naftowego, owemu filarowi amerykańskiej i światowej gospodarki, któremu tyle zawdzięczamy, np. globalne ocieplenie i smog. A jak najlepiej potraktować owych "nawiedzonych oszołomów"? Ano strzelając w nich nie czym innym, tylko piłeczką do golfa, owym atrybutem możnych i uprzywilejowanych, pokazując kto tu naprawdę rządzi.
2. Film jest jedną wielką promocją NASA i lotów kosmicznych, co do sensowności finansowania onych, wielu zgłasza wątpliwości (ja osobiście lubię kosmos i jestem go ciekawy), a jak wiadomo bez nafty nie ma lotów.
3. Kwestia broni jądrowej. Film zdecydowanie opowiada się za nią, choć trzeba przyznać, że z zastrzeżeniem iż nie należy się nią nieodpowiedzialnie bawić i powierzać jej wariatom - scena na asteroidzie kiedy jeden z bohaterów siada okrakiem na bombie, mówiąc, że chciał poczuć moc między nogami, żeby się poczuć jak w filmie Kubricka "Dr. "Strangelove, czyli jak pokochałem bombę", na co drugi z bohaterów, czujący powagę sytuacji, patrzy na niego z dezaprobatą, mówiąc: "Zejdź z bomby", na co ten pierwszy, nieodpowiedzialny, schodzi z bomby i parodiuje protesty pacyfistów przeciwko broni nuklearnej. Rozumiem, że wg. autorów filmu broń jądrowa może być zbawienna np. w czasie zagrożenia wielką skała z kosmosu. Może, ale nikt jeszcze tego nie sprawdził i nie wiadomo czy by się udało.
4. Promocja Ameryki i amerykańskości, zresztą nie do przeoczenia: amerykańska flaga powiewa tam niemal w każdej scenie, a cały świat (nawet Arabowie) niedługo na kolanach ,ze łzami w oczach, będzie całował jej rąbek .
5. Dokopać Rosjanom: rosyjski astronauta to nieogolony pijak, w charakterystycznej czapie z nausznikami do związania pod brodą, fruwa sobie pijany w trzy pupy na stacji, która jest jednym wielkim rzęchem i złomem, który trzyma się tylko na zapałkach i gumie do żucia, ale ostatecznie Rosjanin okazuje się równym gościem i wnosi swój wkład w ratowanie świata. Wątek antyrosyjski niespecjalnie zakamuflowany.
6.Wisienka na torcie: prawie na sam koniec, umięśniony czarny Misiek, ze łzami w oczach jak dziecko, mówi do białego: "Harry... rządzisz chłopie." Co o tym myślicie?

Nexusik6

1. Tu się zgadzam.
2. Słyszałem, że NASA pokazuje ten film przyszłym astronautom po to, aby obliczyli ile jest w nim błędów, więc niespecjalnie chce się do niego przyznawać.
3. Nie ma co się doszukiwać na siłę, koleś po prostu zwariował. W takich sytuacjach psychika człowieka bierze górę i nie wiadomo co ci do łba strzeli.
4. No nie oszukujmy się, ale jest to film Amerykański, gdyby był robiony w Rosji to Rosjanie byliby bohaterami i powiewałaby flaga Rosji, naturalna kolej rzeczy, to samo zresztą widać doskonale w "Independence Day".
5. Tu też się zgodzę.
6. Są różne wersje tłumaczeń. Akurat oryginał brzmiał: "Harry, you the men", co ma się nijak do tłumaczenia, które podałeś. W wolnym tłumaczeniu byłoby to "Harry, jesteś mężczyzną", ale również spotkałem się z "Harry, jesteś wielki". Ten punt to już czepianie się na siłę.

miloszgilga

1 - miło mi.
2 - to nie jest film szkoleniowy, naukowy, instruktażowy, to film fabularny, nie obowiązuje go zgodność z rzeczywistością, to opowieść o herosach, ma przemawiać do wyobraźni, więc nie ma znaczenia, że NASA rozpoznaje tam błędy.
3 - Uważam, że w filmie jest scenariusz, i nic nie jest zostawione przypadkowi, także nie sądzę, że w tej scenie koleś po prostu zwariował, zbyt wymowna ta scena i nawiązanie do Kubricka nieprzypadkowe.
4 - Zgadza się, zastanawiałem się nawet czy poruszać ten wątek, bo jest tak oczywisty, że tylko ślepy by nie zauważył.
5 - Super.
6 - być może, ale pozostanę przy swojej wersji wydarzeń, bo wydaje mi się, że jest coś na rzeczy.

angie_stroo

Chyba po Titanicu II.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones