W Stanach i w Kanadzie (nie wiem, by może w innych stronach świata również?) współczesne pokolenia Żydów - nastolatków mają bardzo, baaardzo mgliste pojęcie na temat Holokaustu. Nie chcą o tym słuchać, nie interesują się tym. Ten film jest, jak mi się wydaje, sztandarową produkcją wypuszczoną na rynek z misją zainteresowania młodzieży historią ich babć i dziadków (albo -pra). I jak na to zadanie, jest wystarczająco dobry. U nas o obozach wciąż się mówi, historia Żydów i Polaków mordowanych przez nazistów wciąż jest obecna, nie trzeba jej przybliżać w sposób, który naturalną koleją rzeczy odbieramy jako infantylny. Brawa dla pierwszoplanowych aktorów. Reszta mnie absolutnie nie przekonuje. Film warto obejrzeć tylko po to, aby uzmysłowić sobie, że do Holokaustu można podchodzić tak, jak nastolatki w Stanach albo Kanadzie.