PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=878158}
6,3 23 tys. ocen
6,3 10 1 23120
6,1 65 krytyków
Asteroid City
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Ja nie bardzo. Jak tu się widz ma na serio angażować w śledzenie akcji (o ile tu w ogóle jest jakaś akcja), skoro mu się mówi otwartym tekstem, że to wszystko potwornie umowne jest.

W filmie grają w grę dla prawdziwych mózgowców. Widocznie ja mózgowcem nie jestem i nie dorosłem do takich gierek, bo nic nie...

Teorie spiskowe są nieodłączną częścią Wielkiego Amerykańskiego Snu i na trwałe wpisały się w światową popkulturę. Zastanawia mnie czy to przypadek, że premiera "Asteroid City" zbiega się w czasie z odwilżą informacyjną w USA i ujawnianiem faktów na temat tysięcy obserwacji UFO/UAP? Czy jesteśmy sami w Kosmosie? Czy...

więcej

Tak to jest jak forma góruje nad narracją i po prostu ją przytłacza. W żadnym stopniu nie zainteresowała mnie historia opowiedziane w filmie i ani przez moment nie zależało mi na tym, co stanie się z bohaterami. Nawet plejada top aktorów nie pomaga. Nie widziałam w tym filmie postaci tylko aktorów właśnie - Hanksa,...

więcej

niby kolorowo, niby wesoło, ale tak bezpłciowo. Leci ten film 2 godziny i taki jest o niczym.

To nie wygląda jak lista aktorów z jednego filmu tylko czyjaś lista ulubionych aktorów .
No ale pewnie wystarczy "zwerbować" takiego Toma Hanksa a później to już idzie z górki. Pytasz się ludzi "czcesz zagrać z Tomem Hanksem w filmie Wesa Andersona?" i kto ci odpowie NIE na takie pytanie?

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

Spójnie (nareszcie), inteligentnie i śmiesznie, utonąłem w tym świecie i nie chciałem z niego wychodzić. Okienne rozmowy Scarlett i Jasona to arcydzieło.

Scarlett Johansson i Bill Murray po 19 latach ponownie w jednym filmie <3 Scarlett mocno się wyrobiła od czasu Lost in Translation, więc może być ciekawie. A do tego jeszcze Margot Robbie i Tom Hanks. Oby tego nie spieprzyli...

Chyba, ze ktos lubi ogladac tego aktora, co jezdzil na wyspe Epsteina bawic sie z Krolewna Sniezka.

Podobno film jest wyświetlany więźniom w Guantanamo.

Trzeba to oglądać klatka po klatce ze względu na przeogromną liczbę szczegółów. Columbo by z pewnością wszystko dostrzegł. Widz (taki jak ja - głupi) nie jest w stanie wychwicić całej tej masy. W tym sensie, film jest trudny w odbiorze. Natomiast historia i jej bohaterowie (moim zdaniem) są fantastyczni.

Ujdzie

ocenił(a) film na 4

Ciekawy wizualnie ,ale generalnie przegadany film. Do tego podany tak mdławo ,że zabiera cała energię i przyjemność oglądania. Dla mnie 4/10

Juz wczesniejszy French Dispatch byl meczarnia - nudne, przeladowany informacjami tak bardzo, ze az nie chcialo sie ogladac.

To samo tutaj - tak jakby Anderson nieudolnie kopiowal sam siebie, ale zdecydowanie czegos zabraklo.

Jakby kopiowal sam siebie, tylko ze bez iskry. Slabo.

Ale tak naprawdę Wes Anderson spada w przepaść.
Obejrzałem film drugi raz (do połowy, nie byłem wstanie zmusić się żeby znowu obejrzeć cały)
I naszły mnie refleksje niedotyczące filmu, ale samego Andersona. Patrząc na składniki filmu pojedyńczo, wszystko wydaje się być conajmnej w porządku (poza post-produkcją...

Świetna obsada, fajna pomysł (teatr w filmie), nieco niezrozumiała fabuła, mocno nudny.
Nie do przejścia cukierkowo reklamowa forma przekazu. Po 10 minutach nie dałem rady.
Takie nowoczesne szukanie smaku tam, gdzie go nie ma. Lub pusta zabawa znudzonych gwiazd. itp itd. Nie polecam.

Świetna scenografia, piękne ujęcia, masa rozchwytywanych aktorów, to wszystko brzmi jak idealny materiał na dobry film. Szkoda tylko, że zabrakło w tym wszystkim jakkolwiek interesującego scenariusza. Choć sama koncepcja jest ciekawa, to niestety ogląda się to po prostu źle. Ten film jest niesamowicie nużący.

Jak w tytule. Poszedłem po siłowni na późny wieczorny seans. Znam kino Andersona, czytałem recenzje, wiedziałem, że to nie będzie lekka rozrywka itd. Wytrzymałem 25 minut i opuściłem salę kinową (pozostała tam jeszcze dwójka widzów) z myślą, "nie, nie teraz, szkoda czasu". Co prawda parę razy się zaśmiałem z absurdalej...

więcej

Słabe to i przekombinowane. Zmarnowany potencjał i zmarnowani świetni aktorzy (tylko Jason Schwartzman wypadł świetnie). Mogło być tak dobrze, a wyszło jak w polskim pseudo kinie. Nudno i do d.py.

Lipa.

ocenił(a) film na 2

Strasznie mnie znudził. Aż zasnąłem, a żadko mi się to zdarza. Dwie gwiazdki za warstwę wizualną.