Po genialnym pod wzgledem technicznym ( i mniejszym stopniu fabularnym ) anime,widz ktory uparcie czeka na wciaz na obiecany II sezon otrzymuje takie COS.
Jestem conajmiej rozczarowana podejsciem tworcow do postaci Erena(szczegolnie wprowadzeniem watku milosnego)Jednak nic nie odrzuca tak jak to co japonczycy zrobili z Ackermanem...albo to aktor kompletnie nie nadaje sie do swojej roli,albo tez postac jest po prostu zle wykreowana bo wiekszosc jego zachowan jest irracjonalna.Efekty specjalne rowniez pozostawiaja wiele do zyczenia.Polecam mimo wszystko anime ktore nijak sie ma do tego 'zlepka' :D