Witam.
Nie rozumiem czemu tak jedziecie po tym filmie. To najlepsza komedia z dopiskiem "horror" jaką oglądałem. Film został wykonany z wielką dbałością o szczegóły np: kiedy Ben Carpenter robił zdjęcie zęba Megalodona trzymał go w dłoni, lecz na monitorze widać było zdjęcie doskonałej jakości zęba na białym tle.
Film jest po prostu genialny. Wspaniałe dialogi między postaciami, oraz niezapomniane frazy jak "Megalowho?", "Holy fucking shit" oraz "Cable is history" są tekstami wspaniale oddającymi nastrój danych scen.
Jako biolog nie mogę pominąć wspaniałych scen "miłosnych" oraz fragmentów z filmów przyrodniczych, które zostały idealnie zamaskowane. Gdybym nie widział wcześniej tych filmów, z pewnością bym się nie domyślił, że zostały doklejone z filmów przyrodniczych. :P
Film oceniam na 10, ponieważ doskonale ubawiłem się ze znajomymi oglądając go. To było półtorej godziny dobrej zabawy.
PS. Pozdrawiam ludzi z Babilonu.