druga czesc bedzie glebsza i wniknie w psychike pecetow ktore wygraly w jedynce. no i bedzie tam sie rozgrywac walka dobra (ubuntu) ze zlem (windows) no i chyba bedzie zajebiscie efekciarsko.

Wtedy amiga wygrala, dopiero potem pc.
A teraz konsole?

Panowie mieszacie, a co jeden to bardziej. Batalię Atari vs C64 wygrał ostatecznie ten drugi, z racji turbo (szybkie ładowanie się gier) później większej dostępności gier, stacji dysków, w końcu nieco lepsze możliwości graficzne itd. Amiga jako komputer 16bitowy to była już zupełnie inna półka, więc porównywanie tych sprzętów a tym bardziej zastanawianie się "który z nich wygrał" jest bez sensu. Amiga rywalizowała z pierwszymi PCtami (a w zasadzie IBM-ami) które to ostatecznie wygrały z racji możliwości modernizacji, większego supportu producentów itd.

A teraz konsole ? Nic podobnego. Kilka lat temu obawiano się że rynek gier przeniesie się na konsole, obecnie widać że nic takiego się nie stanie, powiem więcej- konsole wręcz hamują rozwój w grach. W peceta łatwo wsadzić nową płytę główną i kartę graficzną, a potem odpalasz na nim najnowszą grę i widzisz kiepską grafikę- tylko dlatego, że producenci robią nowe gry ciągle z myślą o PS3 albo Xklocku i aby dany tytuł dobrze na konsolach śmigał, a wiadomo że to już kilkuletnie konstrukcje. Mam nadzieję że szybko pojawią się nowy Xbox i PS, w końcu coś się ruszy z grami.

Sorki że odświerzam. Jeśli chodzi o wojnę Atari- C64. To mogę z dumą napisać że mogłem w niej uczestniczyć :-) Kolego funkyman, masz rację komoda lepiej poradziła sobie na rynku. Ale Atari też miało stację dyskietek. Jeśli chodzi o Polski rynek, to pokusiłbym się o stwierdzenie, że to Atari wygrało batalię o serca graczy. Dodatkowo Polacy częściej na nią tworzyli.
Swoją drogą piękne czasy to były, Atari czy C64 podejrzewam że radość z grania taka sama. Aczkolwiek Atari rulez ;-)

Sam miałem 65XE ze wszystkimi bajerami dostępnymi w Polsce. Potem sprzedałem, a potem z sentymentu kupiłem drugie 130XE. Te tony Bajtków na półkach i Top Secretów. Klepanie listingów po nocach. Soboty spędzone na giełdach. Mmmm... łza się w oku kręci. Sam z dumą przerobiłem kilka standardowych joysticków aby śmigały lepiej. Turbo, TOMS. Kumpel miał zaś C64 i uważam, że tak naprawdę wojna pozostała nierozstrzygnięta. Obiektywnie to każda z maszynek miała swoje mocne strony. C64 miało fabrycznie Turbo, ale za to co gra to wkrętak i strojenie. W Atari b. rzadko stroiłem głowicę. Potem przyszły stacje dysków i temat się poprawił u obu. Same parametry nieco się zmieniały, bo producenci co jakiś czas odświeżali konstrukcje więc tym bardziej szala nigdy się nie przechyliła znacząco w żadną stronę. Za to nam pozostał pęczek świetnych wspomnień. Eechh...

1. Atari tez mialo turbo - wystarczylo je dorzucic do magnetofonu
2. Dostepnosc gier - chyba o pirackim sofcie mowisz
3. PeCety nie wygraly wojny... pecety ewoluowaly. Komputery ktore wygraly wojne PC:Amiga nie byly tymi samymi komputerami a ich nastepcami.
4. Konsole zdecydowanie prowadza na rynku gier - wystarczy spojrzec na wyniki sprzedazy gier. Najwieksze hity ostatnich 10 lat nie pojawialy sie na komputerach PC, a jesli juz sie pojawiaja (co zdarzalo sie rzadko) to czesto z roczna obsuwa - czyt. wszyscy co mieli konsole juz w nie grali.
5. Konsole nie chamuja rozwoju rynku gier - raczej zmuszaja developerow do optymalizacji i wykrzesania ze sprzetu wiekszej wydajnosci.
6. Roznice sa tylko graficzne. Zazwyczaj wersje na konsole sa i tak lepsze. Gry na obecnym etapie rozwoju sa podpakowane tylko pod wzgledem oprawy wizualnej. Przez ostatnie 10 lat absolutnie nie wyszla zadna gra ktorej nie daloby sie zrobic na konsole poprzedniej generacji po uprzednich cieciach graficznych.
7. Jesli dla ciebie wyznacznikiem jakosci w grach jest grafika... no to zal mi ciebie koles...

Ad4. 40% rynku należy do pc. Resztę dzielą między siebie xbox, ps3, wii i kilkanaście innych konsolek.
Ad4. Na pc gier nie zoptymalizujesz jak na konsolach. Nie ograniczają? To załóż sobie firmę i napisz grę pod jedną konfigurację phenom 2 x4 955 + R5850 (czyli nie najnowszy sprzęt). Ile z czegoś takiego wyciągniesz, a ile z konsoli?
Ad.6 Różnica jest w poziomie gry bo na konsole co raz więcej gier wychodzi jak dla idiotów. Grałem ostatnio w dwa porty konsolowe. Obydwa wyłączyłem przez liniowość do bólu - idziesz między budynkami i nigdzie nie skręcisz - oraz trudność rozgrywki. Ciężko nie nazwać gry na najwyższym poziomie trudności, gdzie napoje na hp leżą co krok a i tak nie trzeba ich używać, grą dla debili. Tak wyglądają gry konsolowe - maksymalne uproszenia dla debili - wystarczy popatrzeć jak konsole zniszczyły dragon age 2, dungeon siege 3 i pewnie wiele innych tytułów.

1. Nie prowadzi jedna konsola... Ale konsole jako calosc - juz zdecydowanie tak. I jest to wiecej niz 60%
2. Nie spiewaj mi tu jakimis konfiguracjami ktore nic mi nie mowia. Obecnie jest parcie na grafike - a nie na zlozonosc rozgrywki. Co bys nie wymyslal to konsole i tak to uciagna - oczywiscie nie graficznie, ale pod wzgledem logiki i rozgrywki - nie ma najmniejszych problemow, a wiec wbrew pozorom konsole nie ograniczaja tworcow jako tako...
3. zagrales w dwie gry i od razu dumnie stwierdzasz ze gry konsolowe sa dla debili... no ekstra :D To ja rownie dobrze moge powiedziec ze zagralem w Tibie oraz Puzzle Quest na PC i stwierdzam ze na PC sa tylko gry dla debili.

Ad. 1 skoro już tak próbujesz rozwiać wątpliwości to nie pomijaj istotnych szczegółów bo z technicznego punktu widzenia Atari też mogło mieć turbo, z tym że założenie w Atari turbo wiązało się z poważnym kosztem a to robi potężną różnicę w zdobywaniu klientów.

To byla tylko i wylacznie odpowiedz na poprzedni post funkymana, z ktorego mogloby wynikac ze C64 wygralo bo mialo turbo a Atari go nie posiadalo, co oczywiscie nie jest prawda - stad sprostowanie. Nie zaglebialem sie w szczegoly bo nie bylo to moim zamiarem. Debata o tym co lepsze i kto wygral jest bez sensu, bo rownie dobrze mozna stwierdzic ze toczy sie ona do dnia dzisiejszego i prowadzi zdecydowanie Atari - bo raz na miesiac jakas gra wychodzi, a tymczasem C64 slabiutko przedzie ostatnimi czasy... itd, itp. Nie zamierzam wzburzac na nowo kurzawy wojennej, wiec ograniczam sie do sprostowania - Atari tez moglo miec turbo - tyle ode mnie w tym temacie :)

mocna konfiguracja PC rozwala każdą konsolę pod względem detalów grafiki jak i wydajności
z drugiej strony konsole mają te kinecty - czego chyba nie ma jeszcze na PC, ale może będzie.


przykład: GTA5 na XBOX ...tnie się i do tego brak pełnych detali - a raczej ich efektów typu AA [jako max] i do tego rozdzielczość nie najwyższa
wiadomo, że konsole to dobry sprzęt dla dzieci i w miarę tani - to ten rynek.

a ten kto wykorzystuje sprzęt do pracy i trochę do zabawy i ma kasę kupi mocny PC. Oczywiście nie zawsze - kwestia upodobań. Ilość gier na PC vs różne konsole jest podobna ..z małymi wyjątkami..nie widzę, aby to się zmieniało

Żeby konsole kompletnie wyparły PC z rynku gier, to powinny być 2x wydajniejsze przy tej samej cenie, a wątpię czy któraś firma na to pójdzie....to może kiedyś się zmieni..przez najbliższe lata na pewno nic

Warto też zwrócić uwagę, że dla PC i konsol układy graficzne robią te same firmy Nvidia i ATI / AMD

Nie ma to jak ustosunkowac sie do komentarza 2,5 roku po jego napisaniu... brawo... brawo :D :D :D Rozbawiles mnie do lez!

a jakie to ma znaczenie ? ... historia się nie zmieniła, a technologia w ciągu 2.5 lat także nie... grafenu w układach jak nie było tak nie ma - warunek wejścia w nową erę komputerów. Potem będzie czas na komputery kwantowe...

PS dlaczego temat powstał w 2010 roku, podczas gdy dok. wejdzie w 2014... od 4 lat go planują?

1. Widze ze jestes koles od pisania patykiem po wodzie i polemizowania zamiast od konkretow. Co z tego ze mocny PC rozwala konsole pod wzgledem wydajnosci? No pytam sie co z tego? Najlepsze i najwazniejsze gry wychodza na konsolach - nie na PC. To tak jakbys kupil sobie Ferrari mieszkajac na wsi. Fura moze i super, ale co z tego jak nie masz gdzie jezdzic?

2. Odnosnie GTA 5 to ta gra nie wyszla na xboxie... doksztalc sie jak juz chcesz sie wdawac w dyskusje.

3. Odnosnie ilosc gier PC vs konsole - to na PC jest ich zdecydowanie wiecej - z bardzo prostej przyczyny - 70% chlamu z PC nie przeszlaby certyfikacji na konsolach. Pozostaje kwestia jakosci gier. Na PC nie liczac Fify, CoD i Battlefielda to nie masz w zasadzie totalnych killerow - wszystkie wylaza na konsolach... Nawet to zalosne GTA 5 o ktorym wspomniales nie wyszlo na PC.

4. Konsole nie musza wypierac PC z rynku gier... bo i po co? Tylko jakis polglowek moze uwazac ze jedno wyprze drugie - przyczyna jest bardzo prosta - zarowno konsole jak i PC maja swoj target i to sie nie zmieni ani dzis ani jutro ani za 5 czy 10 lat.

5. Tak, uklady graficzne robia te same firmy - i co z tego niby wynika?

GTA V nie wyszła na XBOX 360 - owszem wyszła ... na PC / PS3 / XBOX
spr na rockstarnorth dot com
i grałem w nią na XBOX ..i wiem, że to był XBOX....nie byłem pijany

...i dalej już nie czytałem co napisałeś.
koniec dyskusji

Hmmm... xbox to calkiem inna konsola nix xbox 360. Doucz sie - raz juz ci napisalem! Dalej nie czytalem - twoje zenujace odpowiedzi skutecznie zniechecaja mnie do dalszej konwersacji.

Też mieszasz z jakimiś pierdołami typu turbo.

Dość powiedzieć że był taki gościu co założył Commodore (ciekawostka - polski imigrant w USA). Wypuścił C64 zabijając w wojnie cenowej (w której uczystniczyło już wtedy Atari) ówczesną główną konkurencję (komputer TI-99 z Texas Instruments) i doprowadził większość małych przedsiębiorstw do bankructwa. To był rok 1982.
Dwa lata później nasz wspaniały imigrant odchodzi z Commodore i kupuje Atari od Warner Comuniactions.
Commodore w tym czasie kupuje projekt Amiga, który tworzyli byli projektanci Atari. Wprowadzają go na rynek (Amiga 1000) w 1986.
Jacek Trzmiel, bo tak się nazywał nasz wspaniały rodak, jest jednak szybszy i rok wcześniej wprowadza na rynek ATARI ST rozkładając Commodore na łopatki.
Commodore przejęło rynek ponownie dopero w 1987 wprowadzając komputer Amiga 500. W tym czasie jednak rozwijał się już IBM i Macintosh powoli dominując rynek. Commodore był bardzo źle zarządzany oraz marnował zyski ze sprzedaży Amig na bardzo drogie projekty które ostatecznie nie zostały wprowadzone na rynek i firma sprzedawała tylko stare modele. Ostatecznie nawet górująca architektura Amigi została przewyższona przez nieuchronne parcie IBM.
W 1994 roku Commodore zbankrutowało.

Commodore (C64)->Atari (SE)->Commodore (Amiga)->IBM(PC).

Amiga rywalizowała z Atari ST / STe i tylko przez moment z PC - tak to widzę. Tylko umówmy się PC 286 jeszcze nie był konkurentem wyraźnym - to było dno. Dopiero od 386 z kartą dźwiękową było widać przewagę

Amiga i ST przegrały z PC , z tym że w kwestii gier ST minimalnie wcześniej
ale za to muzycznie rozwaliło Amigę na łopatki - chodzi tutaj o port MIDI i super oprogramowanie muzyczne dla ST - do dzisiaj niektórzy sławni kompozytorzy korzystają z ST

jeżeli chodzi o dźwięk z gier..to była niby taka mała wojna ST vs Amiga - która była dla mnie dziwna
Niektóre gry na ST faktycznie miały trochę inny / gorszy dźwięk [czasem bardziej przez to klimatyczny - kwestia gustu]
a na większości nie było większej lub żadnej różnicy - tego nie rozumiem
Wygląda jakby to była głównie sprawa programistów, a nie sprzętu bezpośrednio

w kwestii komputera do pracy Amiga vs ST - hmmm wtedy miałem 10-13 lat i jedyne co to w Basciu się pobawiłem, więc nie umiem na to odpowiedzieć - pewnie podobnie dobrze się nadawały i to z tego miejsca poprzez swoją elatyczną architekturę PC zaczynało zdobywać przewagę - począwszy od programów użytkowych...

Pecety wygrały nie dlatego że można je modernizowac lecz dlatego że firma produkująca amigę popełniła błędy marketingowe i złe zarzadzala co doprowadziło do upadłości bo na klientów to oni nie narzekali

Dzisiaj wygrywają: tablety, ARM i Apple.

Znów nie dało się tego przewidzieć.

Haha, ależ mnie rozbawiłeś. :)

http://nt.interia.pl/news/atari-kontra-commodore,1447043 Polecam wszystkim ten artykuł nawiązuje do tematu przezabawna opowieść jak dwa giganty wypowiedziały sobie wojnę i jak ostatecznie IBM wyprodukowało PC

http://nt.interia.pl/komputery/wiadomosci/news/atari-kontra-commodore-czesc-ii,1 453243,1010 druga część artykułu

"komodore"... naucz się pisać;/

Żadnej wojny nie będzie. To film o Nolanie Bushnellu, który odszedł z Atari zanim Commodore zaczął produkować swojego C64. Wojna Atari vs. C64 była za czasów Jack'a Tramiela.

Film na pewno obejrzę. Ale jak już jesteśmy przy temacie konsol to całe lata 90 na tym polu to ciekawy temat na film. Sega-Sony, Nintendo-Sony... W tej branży tyle się wydarzyło, że na pewno będzie ciekawszy od biografii założyciela Jabłka.

Ciekawe że teraz jako takiej walki nie ma. Obie konsole obecnej generacji oferują to samo. Jedyna różnica to tytuły na wyłączność w których Sony ma przewagę. Nintendo zmieniło grupę docelową odbiorców, Sega podupada i wydaje mało dopracowane gry, a jedynym argumentem osób grających na PC jest (tak jak lata temu) grafika i suwaczki w jej ustawieniach.

Wszystkie najważniejsze gry tej i poprzedniej generacji są na konsolach i są to gry uznawane za wyznaczające nowe standardy. I nie chodzi tu wcale o grafikę która i tak zła nie jest.
Dla przykładu:
God of War, Resident Evil 4, Mass Effect, seria Uncharted, Gears of War, Call of Duty: Modern Warfare, Fable, Forza Motorsport, Heavy Rain, Assassin's Creed, Batman, BioShock, Red Dead Redemption i tak można dalej wymieniać. Komputery jak już dostają porty to albo z opóźnieniem kilkunastu miesięcznym , albo takie że nie da się w je grać.

Ważniejsze są święta w kwietniu czy w grudniu?

W listopadzie ...

Gry wychodzą na konsole, bo na PC łatwiej w pirata zagrać niż na konsoli. Developer wydaje tam gdzie więcej zarobi...

tylko PC [oczywiście z mocną konfiguracją] dają lepsze możliwości graficzne. Problem piractwa w obecnych czasach łatwo rozwiązać. Po prostu kod / numer seryjny kopii musi się zgadzać z kodem na serwerze. Do włączenia / zarejestrowania gry wymagany internet. - i w znacznym stopniu po kłopocie dla producenta/ Nie wiem czy jakiejś grupie hackującej tak mocno chciałoby się ingerować w jądro aplikacji, żeby jakoś oszukać taką rejestrację. Bardzo dużo roboty i kombinowania.

Zaciekawił mnie ten tytuł. W sumie to nawet jest o czym robić film / dokument. Można pokazać jak łatwo podjąć złe decyzje w firmie i jakie to ma konsekwencje, gdy dookoła konkurencja... czekająca na każde potknięcie, także o tym jak te komputery wpłynęły na kulturę....i na nasze życie. Ciekawy temat
Jako urodzony w 1982, mam sentyment do Atari 800XL i STe - coś pięknego. Nawet się pochwalę, że XL miałem ze stacją dyskietek. :D miałem go w latach 1988-1991
Sam STe nadal jest ikoną [lub jedną z ikon] tamtych lat nawet dla muzyków - do dzisiaj z tego komputerka korzysta wielu kompozytorów.

Bawiąc się na Atari niechcący poznałem Basic... zaciekawiło mnie co to jest w wieku chyba 8 lat. Znalazłem książkę do tego i wpisałem pierwszą komendę PRINT "cos tam cos tam" i od tego się zaczęło. :) Dziś tworze projekty - programista
Wszystko przez jedną z ikon lat 80tych - Atari.

Śmieszne było też to, iż 1sze PC to była żenada - dopiero od 386/486 warto je było mieć.

Atari ST miałem mniej więcej w latach 1991-1994 i koledzy byli zachwyceni prostym systemem okienkowym w nim, co dopiero na PC zaczynało być popularne - jak pewnie wiecie na ST był to standard od samej produkcji czyli od 1985 roku :) system okienkowy wgrany na stałe do ROM [nazywał się bodajże TOS]
Do tej pory mam też sentyment do pewnych gier i do muzyki z nich . Na PC 1szy prawdziwy system okienkowy [aczkolwiek bardziej złożony] to rok 1995 - Windows 95 - wcześniej to były jedynie nakładki na DOS w postacji aplikacji zarządzającymi okienkami. DOS jak dla mnie to była fatalna architektura / do dupy rozwiązanie - ograniczenie do 640Kb pamięci tzw konwencjonalnej i reszty z 1MB jako rozszerzonej ..w ST miałem 1024 lub 2048 już nawet nie pamiętam -
Gdyby zarząd firmy na przełowmie lat 80 i 90 lepiej się postarał, to Atari mogłoby nadal konkurować z PC - taka prawda

Myślę że do klęski tak wspaniałej firmy przyczyniła się nie elastyczna polityka co do tworzenia sprzętu tak jak to ma miejsce w przypadku PC. Podam taki dziwny przykład nie pamiętam gdzie to przeczytałem ale ówcześni producenci gier i konsol nie dawali gwarancji jakości dopiero Japońska firma Nitendo chcąc konkurować na rynku USA dawała gwarancje na swoją konsole i gry.

"Pecet pecet co się smucisz, ze wsi jesteś na wieś wrócisz"