Dobrnąłem do połowy i zasnąłem, ale nie dam rady tego obejrzeć do końca. Proszę, napiszcie mi czy dobrze obstawiam zakończenie filmu:
- Atlas uratowała ludzkość (co oczywiste)
- a w głowie tego robota-chińczyka znalazła zakodowaną tajną wideo-wiadomość od jej matki, w trakcie oglądania której płakała ze wzruszenia?
- ponieważ "Atlas" to także rodzaj mapy, okazało się, że sama ona jest w jakiś sposób kluczem to rozwiązania problemu ewentualnego buntu AI?
- jak znam życie i biorąc pod uwagę fakt, że ostatnio Hollywood włazi mocno Chinom w tyłek, to końcową walkę Atlas stoczy nie z robotem-chińczykiem, tylko z tamtym czarnoskórym karkiem, a robot-chińczyk zginie przy okazji i zapłacze tuż przed swoja śmiercią, wyznając Atlas, że był zaprogramowany, żeby nigdy nie zrobić jej krzywdy.
- do robota-chińczyka wgrała tę męską AI, ze swojego skafandra, z którą się ostatecznie zaprzyjaźniła (w ten sposób odzyskała niejako kumpla z dzieciństwa), jak Will Smith z Robotem z "Ja robot" i razem wrócili na Ziemię?
Ciekawi mnie, ile moich obstawień okaże się trafnych.