Nic nadzwyczajnego. Właściwie możnaby powiedziec że wiadomo czego się po tym filmie spodziewac i to się dostaje. Mnie żadna z części Augustów nie ruszyła, nie uważam ich za najbardziej poryte filmy w historii i tym bardziej nie polecam bo są nudne jak wuj. Gore, exploination i podobne filmy bez fabuły, to dla mnie porażka na całej linii. Jeżeli masz kłopoty ze snem, załatw sobie ten film (lub pozostałe części).
Na pewno takie które angażują emocjonalnie widza, które pokazują więcej niż tylko kolejne sceny przemocy. August jest nudny, przewidywalny, nie wzbudza emocji, obojętniesz w trakcie seansu tak naprawdę zastanawiając się jedynie co jeszcze twórcy wymyślą. Dlatego uważam choćby film Nieodwracalne za o wiele mocniejszy od tych augustów, bo wzbudza emocje, gniew.
i saw the devil, martyrs, À l'intérieur, cold fish.
Sorry że tak późno :) na razie tyle sobie przypomniałem, może coś mnie najdzie jeszcze
Oglądałem niedawno "Inside" (À l'intérieur) w towarzystwie i uczucie niepokoju jakie wzbudził było naprawde niezłe ;))
To zależy jak rozumieć określenie "poryte". Biorąc pod uwagę filmy tzw. bez fabuły, mające jedynie na celu epatowanie przemocą i krwawymi scenami, to według mnie do czołówki należy zaliczyć trylogię Lucifera Valentine'a; druga i trzecia część są zasłużenie uznawane za jedne z najbardziej "chorych" filmów jakie kiedykolwiek powstały. Pod tym kątem mogę też polecić niszowy, amatorski "Das Komabrutale Duell", który ma niewiele bogatszą linię fabularną i jest prawdopodobnie najkrwawszym filmem w historii.
Poza tym zgadzam się z użytkownikiem Frost, że najbardziej oddziałują na psychikę te filmy, które próbują zaszokować widza czymś więcej niż brutalnymi scenami, czyli dzieła z normalną fabułą, wyrazistymi postaciami, odpowiednim klimatem, a nawet jakimś głębszym przesłaniem.