jestem nawet mile zaskoczony. wreszcie obraz jest wyrażny, a twórcom zdaje się przyświecać jakaś głębsza myśl poza samym epatowaniem makabrą. "Penence" obrazuje moralną degrengoladę i upadek bohaterów. co prawda w trakcie trwania są przestoje w akcji, ale ogląda się dobrze i z zainteresowaniem. co do szokujących scen, to owszem, są, tyle, że ci którzy widzieli poprzednie dwie części przełkną je bez mrugnięcia okiem, bo tak naprawdę wszystko to już było. tak jak czytałem w recenzji- nowością są jedynie sceny ze zwierzętami i jest też scena zabójstwa dziecka. ogólnie uważam, że jest to dobre zakończenie trylogii- po słabym "Mordum" Vogel i spółka złapali formę.