Film naprawde bardzo dobry, widać w nim miłość luhrmanna do filmu jako takiego. Nawiązania do czarnoksiężnika z krainy Oz, przemineło z wiatrem, casablanci, westernów Sergio Leone... wszystko podane używając najnowszych środków - no cudo. Sam film historią się nie stanie ale świetnie ją strescza (zwłaszcza złote lata hollywood) Niestety ta główna zaleta filmu jest również jego główną wadą. Film staje się dość przewidywalny i naiwny przez co trudno faktycznie zaangażować się w tę przepiękną historię. Ale taki był koszt użycia tej konwencji, bo nie tylko forma filmu nawiązuje do filmów lat 40tych i 50tych ale również treść, co na dzisiejsze multipleksowe czasy, w których prawie nikt nie ogląda czarnobiałych filmów jest niedopuszczalne.
Mi osobiście bardzo odpowiada taka konwencja i film u mnie dostaje 9/10