Mamy tu 12 latka który podpalił swój dom razem z rodzicami, mamy młodą Azjatkę która w wieku 9 lat oddawała swoje ciało za pieniądze w Wietnamie, w końcu mamy spotkanie z Ku-Klux Klanem. I wszystko to podane w taki sposób by spokojnie można to było obejrzeć razem z rodziną. To niewątpliwie największa zaleta filmu. Ale niestety wydał mi się mało zabawny, a motyw kryminalisty który podczas podróży zmienia swe postępowanie najoryginalniejszy nie jest. Takie mocne 5/10 ode mnie.