Film byłby dobry, gdyby nie surrealizm. Pomysł na film spoko tyle że gorsze wykonanie.
Podniosłam też ocenę za świetną rolę Toniego Currana (nie wiem czy dobrze odmieniłam)
Uwaga SPOILER!
Widząc opis w telegazecie przeczuwałam, że będzie coś o handlu kobietami, jednak
włączyłam (trochę z opóźnieniem) a oni cały czas jadą w autobusie. Powiem od razu że
dziwię się, że jednak nie zastrzeliła tego kierowcy. Chociaż nie wiem czemu ale poczułam
do niego sympatię...