...to nie wiem z kim sie zgodzić... Mi film się podobał bo przypominał założaniem "Matrix'a" tylko że bez jego hloywoodzkich "ideałów". Ale nie powiem: parę razy nie mogłam się powstrzymać od śmiechu (zwłaszcz w "powtarzanych" ujęciach -błąd Matrixa ;)). Filmik jest moim zdaniem bardzo dobra wersją fabularną anime. Ale juz wczoraj miałam dowód że niewiele osób podzieli moje zdanie... przyjaciółka którą zaprosiłam stwierdziła że film jest do niczego tylko muzyka jest ładna (nietsty moge się z nią zgodzić tylko w kwestii muzyki, która jest bardzo anime). Nie podobała mi się jdnakże sztuczność polskich aktorów zwłaszcza Małgorzaty Foremniak..