Miałem wstrzymać się z oglądaniem sowieckiego kina z uwagi na zbrodnie wojenne jakich Rosja dopuszcza się na Ukrainie, ale tym razem zrobię wyjątek. Upadek ZSRR. Nastoletnia Valeria (Awaria) trzyma się z subkulturą punków. Jej ojciec Aleksiej jest milicjantem, który zwalcza zdegenerowane subkultury. Dziewczyna jest pyskata i skonfliktowana z najbliższymi. Często ucieka z domu. Kiedy jednak zostaje zbiorowo zgwałcona przez czwórkę bogatych kryminalistów Aleksiej poprzysięga zemstę...
Sowieckie kino rape and revenge pełne hałaśliwej muzyki punkowej, bójek, pyskówek i dynamicznych pościgów samochodowych i samochodowo-motocyklowych. Film ogląda się bez znudzenia, gdyż jest całkiem nieźle zagrany i zrealizowany. Scena gwałtu ma miejsce poza kadrem, ale w "Awarii" i tak jest sporo przemocy.
Pierwszy seans. Czas trwania: 93 minuty.