przed wybraniem się na ten film sprawdźcie dokładnie kino, bo helios nie ma profesjonalnych sal 3D i psują zabawę. efekt 3D jest tylko i wyłącznie widoczny przez to, że obraz jest rozmazany bez okularów i "naprawiony" w okularach, ale efektów 3D tam nie znajdziecie.Polecam IMAX - ja się właśnie wybiorę do kina odległego o 100km, aby poczuć ten klimat o który chodziło Cameroonowi, a nie jakaś tandetna chińska podróbka sali 3d.
W heliosie w Szczecinie beznadzieja, kolory wyprane ogólnie to wcale nie 3D, widziałem film w irlandi i tam to było 3d a u nas obraz to porażka przynajmniej w Heliosie w szczecinie, jutro obadam multikino :( ogólnie film 10 a obraz 3 :(
już Ci podpowiem, że w multikinie w szczecinie to samo więc pozostaje tylko najbliższy Poznań i imax ;]
Potwierdzam, Helios ostatanio w ogole porazka, nawet w 2D, chodzi mianowicie o beznadziejny dzwiek. Bylem z miesiac temu na 2012 w sali chyba 3 i glosnik centralny (jesli mozna tak powiedziec) gral tragicznie, jakby sie ktos zwrotnica bawil i ja zle ustawil, bo dzwiek byl kompletnie wykastrowany, bez dynamiki i gral w bardzo waskim pasmie, tak jakby wszystkie dialogi i dzwieki dochodzace z przodu byly slyszane przez sluchawke starego telefonu. Brak basu i glebi dzwieku. Wyszedlem z sali zeby to zglosic, oczywiscie nic sie nie zmienilo. Po seansie pytam znajomych ktorzy byli ze mna tylko siedzieli z przodu, czy tez to zauwazyli/uslyszeli i powiedzieli ze nie, za to moja dziewczyna tez juz na reklamach uslyszala ze jest cos nie tak (siedzielismy na samym srodku sali). Tak wiec dla ludzi z dobrym sluchem, przyzwyczajeni do dobrego sprzetu grajacego w domu, nie polecam Heliosa.
Wracajac do multi i avatara, to tez odnioslem wrazenie ze kolory sa za malo nasycone. Efekt 3D byl widoczny ale nie mam porownania, bo to moj 1. film tego typu. Koles mi powiedzial ze jak w niemczech ogladal 3D w imax to bylo 10x lepiej, bo efekt 3D wychodzil poza ekran, a tu tylko patrzac na ekran.
Pytanie, czy warto jechac do poznania do Imaxa? Bedzie roznica w porownaniu do multikina w Szczecinie?
Polecam siąść blisko ekranu, powiedzmy 4 rząd - prawie jak IMAX ;)
Właśnie wróciłem z seansu w Heliosie, opadający popiół/liście z drzew/migające robaczki zdają się fruwać bliżej widza niż napisy. Na widok pocisku gazowego lecącego w stronę widza podczas ataku na Drzewo, 3/4 kina zrobiło ciałem unik godny najwytrawniejszego marines. Ogólnie za 17 ziko (Tanie Wtorki) jak najbardziej do przodu.
ja byłam w cinema city we Wrocku, 9 rząd. co do pocisków, spadających 'ogników' to racja wydaja się w zasiegu ręki lub tuż obok. to samo gdy akcja toczy się w korytarzyku, "czuć", że się jest w ciasnym pomieszczeniu. ale musze powiedziec, że juz po 30 min /tak sadze, bo na zegarek nie miałam ochoty spojrzec:)/ rozbolały mnie oczy a postacie w ruchu były rozmazane:( bardzo mnie to zdziwiło poniewaz mam zdrowe oczy i nigdy mnie nie bolały..także bardzo jestem ciekawa czy IMAX to zmienia?
Ja bylem na Avatarze w Heliosie w Lubinie i efekt byl piorunujacy, jak zwykle znajdzie sie jakies dziecko neo czy google-filozof ktory naczytal opinie jemu podobnych i swiruje teraz specjaliste na filmweb, zapewne pizza w najlepszej knajpie w twym miescie tez Ci nie smakuje a w pracy/szkole jestes wiecznie niedoceniany a przeciez moglbysc gory przenosic i wszystko robic lepiej i szybciej, niektorym naprawde nie mozna dogodzic.
nie zmyśliłem sobie tego. napisałem chyba, że byłem w kilku kinach i efekt był różny.. chyba że raczysz oceniać ludzi po temacie (czytaj opakowaniu)
Helios Katowice - Najlepszy projektor 3D w Polsce (chyba jeszcze w łodzi jest tylko)
imax ma przestarzala technologie, wiec jednak jestes dzieckiem neo, albo ślepym cepem
jedynie ten imax w łodzi daje rade
taa, a byłeś w innym kinie kiedyś? widzisz .. dla muchy gówno to naturalny przysmak, ale gdyby jej dać spróbować pomarańczy to na gówno już nie usiądzie.
Ogladajac w multikinie avatara, to tez odnioslem wrazenie ze kolory sa za malo nasycone. Efekt 3D byl widoczny ale nie mam porownania, bo to moj 1. film tego typu. Koles mi powiedzial ze jak w niemczech ogladal 3D w imax to bylo 10x lepiej, bo efekt 3D wychodzil poza ekran, a tu tylko patrzac na ekran. Oczy mnie nie bolaly w ogole.
Pytanie, czy warto jechac do poznania do Imaxa? Bedzie roznica w porownaniu do multikina w Szczecinie? Czy moze inne z imaxem, moze bydgoszcz?
"to tez odnioslem wrazenie ze kolory sa za malo nasycone."
Nie wiem czy mało nasycone, ale zauważyłem już na kolejnym seansie 3d, że ekran jest za ciemny, po prostu nie rozjaśniają operatorzy filmów 3d a powinni, bo okulary przyciemniają. Na discovery ogladałem program w którym jakiś fachowiec mówił, że filmy 3d musza rozjaśniać dwu, a nawet trzy krotnie, właśnie ze względu na okulary 3d.
Na avatarze w pewnym momencie nie widać twarzy tak ciemny obraz jest przez okulary, chodzi o scene kiedy Jakowi pokazują pierwszy raz avatara, a on tam mowi, że wielki czy coś takiego. We wszystkich ujęciach przy tym avatarze, są bardzo ciemne.
Hej,
Helios w Lubinie wyświetla filmy w Dolby 3D Digital, do tego pachnie jeszcze nowością, ponieważ został dopiero co otwarty, więc wierzę że efekty na Avatarze były przyzwoite.
Generalnie Dolby 3D Digital to w Polsce standard. Technologię tą wykorzystują mi.in Helios, Cinema-City, Multikino.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kino_cyfrowe#Dolby_3D_Digital_Cinema
Kolejnym standardem polskich sal cyfrowych jest 2k, czyli rozdzielczość 2048×1080 pikseli. Na rozpowszechnienie się kin 4k,5k,6k czy 8k przyjdzie pewnie jeszcze trochę poczekać. Standardowa taśma 35mm to około 4k, czyli przykładowo 4096x2160.
http://www.4kvideo.psnc.pl/technology.php
Dodam za Wikipedią, że trzygodzinny film z bitrate (250Mbit/s) z napisami zajmuje 377,3 GB.
Szukając rezerwacji na Avatara nie zdziwiłem się widząc pozajmowane miejsca od środkowych rzędów, w górę aż do ściany. Ludzie ci popełniają błąd! Nie dajcie się oszukać. Technologia D3D wymaga okularów składających się z 50 wartw. To plus inne wady daje sprawność około 12%. Obejrzałem Avatara w Cinema-City Korona Wrocław w D3D 2k i powiem wam, że w kilku ostatnich rzędach obraz był tak ciemny, że twarzy nie widziałem. "Efekty" 3D też nie były za ciekawe, ponieważ z dużej odległości ekran jest na prawdę mały i ciężko jest osiągnąć efekt motylków latających nad głowami. Wiem, że nie o takie efekty chodziło Cameronowi. Piłeczka wyskakująca z ekranu (Potwory kontra Obcy), siekiera (Krwawe walentynki 3d), śrubokręt (Oszukać przeznaczenie 4) i inne tego typu dodatki w zamyśle reżysera odebrałby Pandorze realizmu. Mimo to w poszukiwaniu lepszego 3D zszedłem z 6 rzędów niżej i wszystko się poprawiło. Byłem w wielu IMAX`ach w UK i USA oraz widziałem technologię XpnanD, więc wiedziałem że coś jest nie tak.
Polecam więc rzędy od trzeciego do maksymalnie połowy sali. Efekt powinien być zbliżony do IMAX ;)
Choć Avatar w zasadzie to dalej film typu DMR to w najbliższym czasie wybieram się do IMAXa w Łodzi (chyba jedyny cyfrowy IMAX w Polsce) i porównam wrażenia.
Porównanie Avatara IMAX vs. Dolby 3D:
http://film-fx.blogspot.com/2009/12/dlaczego-czowiek-ma-pare-oczu-gdy.html
Pozdrawiam
Ja siedziałem dokładnie w 7 rzędzie (15 rzędów sala), środkowe miejsca i tak były ciemny obraz, że w niektórych ujęciach twarzy nie było widać, to samo miałem na Oszukać przeznaczenie, więc wydaje mi się, że odległość od ekranu akurat w przypadku jasności obrazu nie ma znaczenia.
Zresztą obraz powinien być tak rozjaśniony, aby z każdego miejsca było dobrze wszystko widać, to nie wina ludzi którzy rezerwują takie, a nie inne miejsca, tylko operatorów w kinie, czy nie wiem kto tam jest odpowiedzialny za kontrast i jasność wyświetlanego obrazu.
Ja w Helios byłem w Pile, dość nowe kino i dość głośno zapowiadane jako kino 3D, wg mnie efekty 3D były ok, dźwięk silny, potężny a obraz odpowiedniej jasności.
No to kurde super! Ja akurat mieszkam 20 km od Wrocka i jedynie tam mogę jechać na ten film bo do Łodzi i gdzie indziej jeszcze to dla mnie za duży koszt i fatyga i w ogóle nie da rady. Wybrałam Heliosa na Kazimierza Wielkiego rząd 7 sala nr 9. Mam nadzieję, że będę widzieć głębie oraz postacie i cały ten świat obok siebie i się nie zawiodę bo inaczej szlag mnie trafi. Jestem fanką tego typu filmów i chcę być zadowolona z seansu. Byłam kiedyś na 3D w Berlinie ale z wycieczką szkolną i to był jakiś film przyrodniczy o życiu podwodnym. Pamiętam, że pływały koło mnie meduzy, normalnie przy dłoniach je miałam i pomimo, że film nudny to było to miłe uczucie. A jak będzie z Avatarem? Aż się boję, że pójdę do kina i sobie tam cały efekt zepsuję.
Oglądałem w Heliosie i nie wiem, czego wy chcecie od 3D. Wszystko było jak trzeba, a chyba najbardziej efektowna była ta głębia w którą Jake spadał, gdy odpadł od rozlatującego się helikoptera z pułkownikiem w środku.
A jak ktos chciał żeby coś wokół niego latało.. no to nasionka świętego drzewa latały :)
Zgadza się. Jestem zauroczony tym co zobaczyłem w Heliosie, choć na początku byłem bardzo sceptycznie nastawiony. Nie wiem, może to ze względu na całkiem nową salę. Efekt głębi wspaniały, ostrość obrazu idealna (nic się nie rozmazywało nawet przy szybkich scenach) i wcale nie było za ciemno jak niektórzy twierdzą. Napisy czytało się rewelacyjnie, skupiając wzrok tam gdzie trzeba było. Tak więc polecam i warto wybrać środkowy fotel w rzędzie 4, 5 lub 6.
"efekt 3D jest tylko i wyłącznie widoczny przez to, że obraz jest rozmazany bez okularów i "naprawiony" w okularach,"
Przecież w Imaxie jest tak samo... Ty w ogóle wiesz co to jest 3d? Stereoskopia? Nie żyjemy w erze zaawansowanych hologramów, nie da się oglądać 3d bez okularów, czy to anaglificzne, polaryzacyjne czy migawkowe to i tak są wymagane. Co do Avatara w Dolby3D to byłem w Heliosie w Lubinie i nie narzekam. Było ok. Ale to może dlatego, że kino jest nowe. A co do "klimatu o który chodziło Cameroonowi" to jest właśnie odwrotnie. Jemu zależało na realiźmie a nie na tym żeby co chwila ci coś wyskakiwało z ekranu. Takie efekty może i się niektórym podobają ale są nierealistyczne.