Serwis Latino Review zaprezentował drugą część "najważniejszych punktów fabuły filmu
»Doctor Strange«". Na wszelki wypadek, ostrzegamy przed spoilerami.
Po pierwszą połowę zarysu fabuły filmu odsyłamy tutaj.
Druga połowa wydaje się jeszcze mniej prawdopodobna, niż pierwsza, w kontakście
dotychczasowych filmów Marvel Studios. Oto ona:
- 3 lata później. Strange podąża zaułkami za dziwnymi światłami. Trafia do opuszczonego
magazynu, w którym znajduje nieprzytomnego staruszka - to Ancient One. Podczas gdy Strange
sprawdza, czy mężczyzna żyje, kobieta zachodzi go od tyłu z zamiarem pozbawienia go życia.
Zmienia zdania, gdy widzi, że Strange nie przyszedł zabić starca.
- Po chwili kobieta - Jade - coś wyczuwa i każe Strange'owi uciekać. Stephen obserwuje, jak
Jade walczy z monstrum - reaperem. Potwór zaczyna gonić Strange'a i osacza go na dachu.
Kiedy mężczyzna podnosi ręce, by się bronić, jego dłonie zaczynają świecić. Jade wykorzystuje
element zaskoczenia i kopniakiem zwala reapera z dachu.
- Strange zabiera Ancient One do siebie i go operuje. Po wszystkim, Jade pozbawia go
przytomności.
- Nazajutrz Stephen znajduje zaproszenie do chińskiej restauracji. Udaje się tam. Pomaga
Ancient One dostarczyć 10 paczek do szpitala. Spotykają tam pacjenta, Edgara, który potrafi
stać się niewidzialny. Strange nie może w to uwierzyć. W jednej z paczek odnajduje medalion -
Eye of Agamotto.
- Wracając z szpitala Strange zasypia w metrze. Budzi się na planie astralnym, gdzie spotyka
Mordo. Ten opowiada, że ludzkość od wieków broniła się przed demonami. Pokazuje mu
bitwę, jaka 4 tysiące lat temu miała miejsce w Stonehenge. Druidzi próbowali wtedy zapobiec
przejściu demona Dormammu do naszego wymiaru. Mówi, że teraz to on będzie bronił Ziemi
przed tym zagrożeniem.
Część trzecia opowiastki za tydzień.
http://marvelcomics.pl/news/index/id/21596/Fabula-%22Doctor-Strange%22-po-raz-dr ugi
To jedynie wymyślanie fabuły na podstawie komiksu by podbić popularność serwisu plotkarskiego.
Nie brałbym tego na poważnie.
A to co teraz jest ukazane nie brzmi nawet zbyt interesująco.