W pierwszym Ellen pyta, czy będzie IM4, Robert mówi wymijająco o innych produkcjach Marvela, że chcą zrobić je jak najlepiej i są w trakcie negocjacji, a potem potwierdza, że będzie.

W drugim mówi, że zrobi IM4 tylko jeśli Howard Stern będzie reżyserem, i zaprasza do obejrzenia swojego nowego filmu The Judge.

Ogólnie Robert strasznie namieszał, chyba snajperzy Marvela się nim zainteresowali ;D. U Lettermana powiedział, że nie będzie IM4 ale wystąpi w innych filmach Marvela, a pare dni temu wyszła informacja (albo plotka, nie wiem czy to potwierdzone), że ma zagrać w Captain America 3. W każdym razie pewne jest, że jeszcze go zobaczymy ;).

Wiem że potwierdzone jest że będzie w avengers 2 , kapitanie 3 i avengers 3. Moim zdaniem to on się urodził aby być Starkiem. nie wyobrażam sobie innego aktora niż on :)

Popieram. Sporo ostatnio myślałem i wertowałem innych aktorów, którzy ewentualnie mogliby zastąpić Roberta w roli Starka, ale nie ma takiego!
Ta charyzma, mimika nawet ton głosu pasują tak bardzo, że zastąpienie Roberta innym aktorem to byłaby zbrodnia porównywalna z tym, jak by głos Optimusa Prime podkładał nagle ktoś inny niż Peter Cullen.

Dobrze, że Uniwersum Marvela jest tak zbudowane, że jeszcze długo będziemy się cieszyć Iron Manem takim jakiego znamy.

Iron man jest świetnym avengersem ale moim zdaniem Kapitan Ameryka byłby lepszym dowódcą niż on. Stark jest żartobliwy i momentami igra ze śmiercią a Rogers...on jest, no cóż,Kapitanem. Jest świetnym taktykiem i bardzo ostrożnym przed podjęciem decyzji o ataku. Czy ktoś też ma takie samo zdanie jak ja?