http://www.filmweb.pl/film/Hobbit%3A+Bitwa+Pi%C4%99ciu+Armii-2014-662242/discuss ion/Pa%C5%84stwowy+problem+z+dubbingiem,2554970
proszę o to wypowiedz z klasą
oraz znalazłem jeszcze taki artykuł
Dubbing ma głos
Mimo iż w filmach wyświetlanych w Polsce dominują lektorzy, a w kinach królują napisy, coraz głośniej mówi się o tym, że obcojęzyczne produkcje powinny być dubbingowane. Tym bardziej, że możemy pochwalić się całą plejadą aktorów - mistrzów podkładaniu głosów. Amerykanie mają swoją Cameron Diaz, grającą Fionę w "Shreku" a my mamy kosmicznego Osła, któremu głosu użyczył wybitny aktor Jerzy Stuhr. A jest jeszcze Jarosław Boberek, który gra przezabawnego króla Juliana z "Madagaskaru", Cezary Pazura, Agata Kulesza i wielu innych.
Ja się z tym zgadzam więc akceptujmy gust tych, którzy wybierają dubbing, lektor lub napisy.
Może zakończmy wreszcie spór kłótni o dubbingu?
w Avengers dubbing dla mnie 7/10 jest on sztuką ale jako moim zainteresowaniem są moi ulubieni aktorzy Cate Blanchett z Hobbita, Emma Watson z Harry Potter, Scarlett Johansson z Avengers wolę osobiście lektor albo napisy by słyszeć ich piękne głosy.
Dubbingiem nie gardzę
Ja gardzę dubbingiem, ale nie ludźmi którzy go wolą, także nie widzę problemu. I powtórzę jeszcze jedno, z tego co zauważyłam większość osób tak uważa - polski dubbing jest naprawdę genialny, mistrzowski, nieporównywalny z zagranicznymi, ale TYLKO w bajkach. Niestety w filmach ciężko się go słucha. No i strasznie mi przeszkadza, bo tak jak Ty uwielbiam słyszec głosy aktorów :).
dubbing mimo iż jest dobry dla zasady nie może być uznawany przez prawdziwych kinomanów ja interesuje się filmami czytam o różnych aktorach oglądam filmy z napisami bo interesuje się sztuką filmową. Więc stąd wolę napisy dubbing ewentualnie uznaje w Harrym Potterze choć tam też preferuję napisy.
pozdrawiam
O tak, akceptuję dubbing w HP i może jeszcze w Narnii, o dziwo da się go słuchać bez większych szkód dla uszu :D.
racja w Kapitanie Ameryce Zimowym Żołnierzu i w Thor 2, w Thor 2 to w ogóle jest porażka.
Na Thor 2 krwawiły mi uszy to była katastrofa najwyższego rzędu :/ na Kapitanie Ameryce Zimowym Żołnierzu nie byłem w kinie po masakrycznym Thor 2 bo mnie zawiódł. Ale mimo to oglądałem Kapitan Ameryka Zimowy Żołnierz z dubbingiem więc było ok. Ale X men i strażnicy galaktyki oglądałem z napisami
Masz rację "zły" to nieodpowiednie słowo. To coś znacznie gorszego ;p
Oprócz bajek animowanych
dodawaj słowo "według mnie" jak koledzy wyżej. Szanuj zdanie innych a nie przekręcaj
Przepraszam, ale sam nie zacząłeś wątku takim sformułowaniem, więc to Ty próbujesz coś narzucać. A nie podoba mi się dubbing bo w ostatnich produkcjach trzeba było wybierać w kinie między dubbingiem 3D a napisami 2D. I tak w ogóle sądzę, że można się domyślić, że przedstawiam swoje zdanie, a nie całego świata.
ten spór nigdy się nie skończy bo zawsze będą mieli problem z dubbingiem :/ ja osobiście go popieram chociaż fakt ma kilka wad ;)
Ja mam 21 lat a i tak oglądam dubbing z uśmiechem na twarzy. To że dysney i marvel są razem sprawia że aż chce się iść na filmowe premiery do kina. Nie mogę się doczekać i avengers i antmana do kina z dubbingiem:D
A później się dziwisz, że śmieją się z ciebie. Cóż na to poradzę - naukowcy od lat apelują, że co nowe pokolenie, to głupsze. Mentalne dzieciuchy...
Rozwaliłeś mnie, co naukowcy tak naprawdę wiedzą? A może nie mówią wszystkiego, by manipulować ludźmi. "Co nowe pokolenie, to głupsze", popatrz sobie na takiego jaskiniowca, mądrzejszy od ciebie? No OK, jak uważasz.
Według mnie spór z dubbingiem zniknie wtedy, jeśli w kinach będzie wybór między nim, a napisami. Niestety często bywa tak, że dają tylko dubbing, a dla osób, które go nie cierpią, bo uwielbiają oryginalne głosy aktorów to jest znaczny problem...
Nie od dzisiaj wiadomo, że dubbing robiony jest dla dzieciarni oraz analfabetów. Z powtarzanych regularnie badań wynika niezbicie, że Polacy nienawidzą dubbingu, a kochają napisy oraz tradycyjnego polskiego lektora. Rozkłada się to na poziomie 50% lektor, 49% napisy, 1% dubbing. Dlaczego więc dubbing ma większy udział w kinach? Otóż dlatego, iż Polacy na ogół nie lubią czytać, a lektora jak wiemy tam nie ma. Dlatego, chcąc nie chcąc, ludzie zaciskają zęby i ze spuszczoną głową idą na ten nieszczęsny dubbing. Nie bez znaczenia jest również fakt, że dubbingowe seanse faworyzowane są lepszymi godzinami oraz możliwością wyboru 2D-3D - napisy często nie mają tego komfortu. Nie zmienia to jednak dalej faktu, że Polacy nienawidzą dziecinnego dubbingu dla 5-latków, bo oglądanie w ten sposób filmów aktorskich, to jak przyznanie się, że jest się idiotą. Na żadnym kanale telewizyjnym, gdzie jak wiemy jest możliwość lektora (w kinie nie ma) żaden dubbing się nie utrzymał poza kanałami dla dzieci. Za przykład można podać spektakularną porażkę dubbingowanej Violetty w TVN 7, którą zdjęto z anteny nie dokończywszy nawet pierwszego sezony, bo nikt w ten sposób nie chciał oglądać. Co innego ta sama Violetta na Disney Channel, którą oglądają 7-latki i jakieś tam jeszcze ułomne niepiśmienne dzieciątka. Powtórzę raz jeszcze, bo warto to usłyszeć - Polacy nie znoszą dubbingu, bo jest on robiony pod dzieciarnię, plebs, gawiedź, motłoch, tłuszczę i analfabetów. Ogólnie mało rozgarniętą widownię. A skoro go nie lubią, to dubbing kinowy staje się problemem. Raz - degeneruje społeczeństwo, spłyca je propagując analfabetyzm i zwierzęce zachowanie (wystarczy tylko popatrzeć co dzieje się na dubbingowych seansach - dzieciarnia targa siaty żarcia do kina, w tym bigos w słoiku), dwa - automatycznie eliminuje kochanego przez wszystkich tradycyjnego polskiego lektora z wydań blu-ray/dvd. Wiec co ma zrobić dorosła osoba, chcąca odprężyć się w domu przy kinie domowym za 50 tyś zł? Włączyć dubbing i czuć się jak dzieciuch, albo idiota? Nie dziękuję. Na koniec dodam, że trzeba być dzidziusiem albo ułomnym, żeby woleć słuchać nieudolnych aktorzyn-wyrobników spod budki z piwem, tudzież łapanki, zamiast prawdziwych aktorów ciężko pracujących nad oryginalną wersją filmu. Nie wspierajcie nieudacznictwa, podróbek, pseudo aktorków, którzy nigdzie na świecie nic nie osiągnęli, poza podkładaniem dubbingu pod blokiem w polskim garażu.