Tak jak w tytule.
Film zdecydowanie za długi i strasznie przegadany czym umęczył mnie okrutnie.
Wpierw 2h pierdzielenia a na końcu jakaś w miarę ciekawa akcja.
Normalnie marvelowski LOTR.
I podobnie jak w Lotrach tak w tym, jeśli miałbym go drugi raz oglądać to przewinę tylko do akcji bo te 2h to istna katorga.
Za pierwszym razem, to owszem należy po Bożemu jak to się mówi, ale drugi raz nie potrafiłbym przez to piekło przejść.
Co do samego Thanosa nic nie mam, chociaż brakowało mi że pląsał sobie bez swojego hełmu.
Ale reszta herołsów to już katastrofa po całości.
Spider, Iron i Pantera to już jakieś Power Rangers.
No co tu się odpier.dala ???
Iron Man morfuje sobie ręce w broń, kostium pojawia się na nim ot tak, znikąd. Spider zmienił się nagle w Iron Spidera, ale ciuchy pojawiają się na nim jak i na Panterze maska ot tak, niczym jak u PR.
Nie nie nie, czegoś takiego nie zdzierżę.
Im dalej w tym uniwersum tym głupiej.
Strażnicy Galaktyki - postacie, których nie cierpię. Film z nimi umęczył mnie iście jak ta produkcja i z miejsca stali się znienawidzonymi postaciami jak dla mnie, a tu na dodatek umieszczono ich w nadmiarze :/
Bleee...
Zastanawia mnie dlaczego nie ma Fantastycznej 4 ?
Skoro poza Avengersami mamy Spidera, tych kosmicznych czubków, Panterę, Strange'a.
No ale cóż.
Poprawność polityczna w tym filmie zrobiła z karła giganta.
No nie wiem jak ten aktor , ale ja bym się chyba obraził. Chociaż dostał taką gażę za ten pseudo "rasizm", że miał to pewnie w du.pie. Każdego można kupić.
A wiecie że do roli jednego z synów Thanosa zatrudniono samego Styxa ?
No tego się nie spodziewałem.
Doceniam.
Z ciekawszych rzeczy wypadła walka na Wakandzie, chociaż tam szalony kamerzysta zasiada za kamerą umieszczoną na karuzeli i panuje taki chaos momentami, że oczy bolą.
Ale fakt faktem sama walka wypadł ok.
Taka Lotrowska inwazja.
No i końcówka. Tu co prawda zaskakująca.
No nie spodziewałem się po raz drugi.
Także podsumowując - jak dla mnie nuda . 4/10
Za końcówką 5/10
ale końcówka nie zrehabilituje mi 2h wyjętych z życia.
"Normalnie marvelowski LOTR." - Lepszej rekomendacji chyba nie mogłeś już dać, bo LOTR to jedne z najwybitniejszych filmów w historii ;)
nie jest zły. Ale ma coś czego podobnie jak czubków z galaktyki znieść nie potrafię.
Froda.
Ten mały de.bil powoduje, że część "podróżna" filmu jest dla mnie nie do przełknięcia po raz kolejny, więc jeśli chcę obejrzeć Lotra, a w tv zaczyna się o 20, to zasiadam przed lub o 22.
I to własnie miałem na myśli.
Końcówka jak najbardziej wporządku, ale peplania tutaj co nie miara. Nie dla mnie ta cz.