Avengers: Wojna bez granic
Avengers: Infinity War
2018
powrót do forum filmu Avengers: Wojna bez granic 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 10
Efekty nawet nawet choć to cgi ale ten film ma tyle dziur i niezgodności w stosunku do komiksów i animacji że szok, po pierwsze jak można wprowadzić że kamienie nieskończoności można w ogóle zniszczyć w mcu to jest przecież swoisty Święty Graal, kamienie nieskończoności są całkowicie, bezapelacyjnie i bezdyskusyjnie Niezniszczalne !!! to raz, dwa cała moc we wszechświecie pochodzi właśnie od kamieni, jeśli zniszczymy kamień umysłów to wszystkie istoty we wszechświecie włączając Avengersów i samego Thanosa staną się umysłowymi roślinami i padną jak wryci, moc wszystkich 6 kamieni może się równać tylko z bogiem marvelowskim, Thanos posiadł wszystkie 6 kamieni co sprawia że jest swoistym bogiem, Thor rzucając w niego swój nowy topór z drewnianej ręki "jestem gru" przebił się przez promień mocy 6 kamieni, poza tym prawie całkowite obdarcie z mocy zakonu black order każdy z członków był potężniejszy niż nie jeden super bohater a tutaj nie dość że wszyscy giną w "śmieszny" sposób to jeszcze zrobiono z nich zwykłych żuli, Corvus Glaive przebity własną glewią która go uzdrawia i przywraca do życia, Proxima Midnight nie mogła sobie poradzić z czarną wdową i mudzinką, Black Dwarf wystrzelony z rękawicy hulkbustera w pole siłowe to już niektóre mutanty przeszły ranne ale żywe, walka mudzinów z Wakandy z hordą mutantów bez ani kropli krwi ano tak bo to pgi-13, kapitan A rzucający się na hordę bez ani jednego draśnięcia również po uderzeniu Thanosa, Thor przeżył promień gwiazdy który powinien go spalić na popiół oraz przeżył zniszczenie statku przez Thanosa i jakiś dłuższy okres w próżni (kosmosie) zanim uratowali go strażnicy galaktyki za to Ebony maw zamarzł praktycznie od razu, tych dziur jest więcej gdybym miał się przyczepić to znalazł bym tego znacznie więcej, film uratowało zakończenie bo jednak bądź co bądź Thanos wygrał i wybił połowę istot we wszechświecie ale co z tego skoro w cz. 2 go pokonają i wszystko cofną, jestem chyba jedyny który uważa że powinni na tym filmie to zakończyć Thanos wygrał zrobił co było trzeba wybił pół wszechświata po to żeby ocalić drugą połowę tak było trzeba, mniejsze zło, Avengersi przegrali koniec. Jeżeli robić filmy bez sensu w których wszystko jest możliwe i nic nie ma sensu to równie dobrze niech Thanosa pożre Godzilla, Megalodon albo jakiś inny stwór a świat i Avengersów uratują szybcy i wściekli.
Zabawne, bo większość chwali ten film właśnie za to, że nie trzyma się komiksów, bo przez to film by nie miał szans się udać.
no to tak:
1) Thor nie zabił przecież Thanosa, tylko jego nowa 'najpotężniejsza broń w Asgardzie' go zraniła, ale przeżył.
2) Corvus Glaive został przebity przez własną włócznię
3) Black Dwarf został przeciągnięty wzdłuż pola mocy, miał z nią styczność znacznie dłuższy czas niż armia Thanosa.
4) Motyw walki Proxima Midnight rzeczywiście naciągany (w mojej opinii powinna sobie poradzić z obiema przeciwniczkami), ale wchodzimy tutaj na podłoże 'który heros powinien pokonać innego herosa', jest to nierozwiązywalne i nie warte dyskusji.
5) W kosmosie nie ma życia, jasne. Ale Thor jest 'bogiem', potrafi komunikować się z Odynem (a Odyn może podtrzymywać go przy życiu), a Ebony Maw to kosmita, obdarzony paroma wielkimi mocami, ale wciąż zwykły kosmita.
Nic co napisałeś nie ma sensu:
1. Żadna broń ani istota nie może się równać z mocą 6 kamieni.
2. Nie włócznia tylko Glewia i to go uzdrawia i przywraca do życia, póki Glewia istnieje Corvus jest praktycznie nieśmiertelny.
3. Jaką dłuższą styczność !? został w nią wystrzelony z rękawicy, w dodatku jest mega odporny na ciosy a zw. mutanty na chama się przeciskały przez pole i przechodziły ranne ale żywe.
4. To nie walka herosów z mitologi a walka super bohaterów nie dorabiajmy ideologi tam gdzie jej nie ma, chociaż czarna wdowa według mnie to żadna bohaterka zwykła dobrze wyszkolona rosyjska agentka KGB i tyle (może jeszcze sexowna kwestia gustu) tak samo mudzinka z Wakandy w mcu w starciu z Proximą po jednym ciosie dla każdej i kończy się śmiercią bądź ciężkim kalectwem.
5. G#wno prawda.
1. Tak, żadna broń się nie równa z mocą kamieni. Dlatego Thanos nie został zabity, tylko zraniony od najpotężniejszej broni Asgardu. Czego tu nie rozumiesz? Lekko go to raniło do tego stopnia, że nawet zraniony pstryknął palcami, świadomie przeteleportował się w inne miejsce i odpyskował Thorowi na dowidzenia. Thor nie pokonał Thanosa.
2. Póki Corvus trzyma w ręce swoją glewię, jest nieśmiertelny. Ale w momencie przebicia akurat jej nie trzymał:)
3. Te mutanty traciły części swojego ciała, żeby się przecisnąć, co drugi czy trzeci mutant ginął od tej bariery. Hulkbuster wystrzelił Dwarfa tak, że ten był ciągnięty (i cięty) wzdłuż sfery tej powłoki. To o wiele większe obrażenia, które żaden zwykły mutant by nie wytrzymał.
4. To czy w pojedynku superbohaterów wygra X czy Y decyduje scenariusz i nie ma sensu babrać się w piaskownicy
5. aha, argumenty się skończyły. szybko:)
Generalnie film dobrze oddał to, że Black Order jest b. silny (pojedynczy bohaterowie mieli olbrzymie problemy pokonać każdego z nich), trzeba było łączyć się z kilkoma herosami, używać forteli itd. żeby ich pokonać.
To ty chyba czegoś tu nie rozumiesz chłopcze !
1. rzucony topór przebił się przez promień mocy 6 kamieni z rękawicy Thanosa w mcu nie ma szans na coś takiego.
2. Nie musi trzymać jej w ręce żeby go uzdrowiła czy przywróciła go do życia, jest nieśmiertelny póki Glewia istnieje czyt. nie została zniszczona.
3. Co trzeci jednak przechodził "że ten był ciągnięty (i cięty) wzdłuż sfery tej powłoki" bzdury wypisujesz XDD
Co do dalszych pseudo argumentów mogę to skomentować tylko w jeden sposób XDD
Ogólnie czytając te bzdury które tu wypisujesz od razu widać że nie znasz mcu albo wydaje ci się że wiesz lepiej od Marvela w dodatku jeszcze pyskujesz w bezczelny sposób, dyskusje z tobą chłopcze uznaje za zakończoną.