Podobało mi się to, jak pokazali Dr. Strange'a, tylko nie rozumiem czemu oddał Thanosowi kamień czasu, ale nie ważne. Pod pewnym względem film był podobny do Ostatniego Jedi, a mianowicie: różne wątki i przygody postaci w różnych miejscach. Nie czepiam się. Trochę za mało wyjaśnień i najważniejsze: IW było kompletnie przewidywalne. Może poza faktem, że zginęły postacie, o których będą jeszcze filmy, np.: Czarna Pantera, Spider Man no i GOTG3. Podobało mi się, że nie przetłumaczyli dosłownie tytułu. Waham się nadal pomiędzy 6 a 7, na razie dam 7.