Była jakaś scena, która was wzruszyła? Bo przyznam się, że mi np. zrobiło się smutno podczas śmierci Spidermana.
Śmierć Gamory. Nie powiem, że się wzruszyłem, ale była po prostu bardzo klimatyczna. Tutaj muzyka ze sceny:
https://www.youtube.com/watch?v=TXESYfjMGqc&feature=player_embedded
Śmierć Petera była mocnym wstrząsem, kapitalnie zagrane przez Hollanda i Downeya. Jeszcze Groota była bardzo przybijająca i w sumie Gamory.