Spider-Mana ma być tyle ile w Civil War. 10-20 minut.


-Chcę scenę, która przez pół minuty jest kręcone 1 ujęciem, jak w Avengers 1 i 2.
-Niech Mantis spełni jakąś rolę. W sensie, w Strażnikach Galaktyki 2 pomagała im... Ale kim ona miała by być? Być dobra w sztukach walki? Pokonywania w łagodny sposób złoczyńców? A możeby miała rolę dla Strażników jak Oracle (Barbara Gordon) w komiksach dla Batmana?
-Niech rozwiną kosmos, a nie to co w Guardians of the Galaxy: niby jest tego sporo, ale głównie się film skupia na humorze (często wymuszonym) czy postaciach i akcji. I nie jest to takie złe, tylko po prostu nie tego oczekiwałem po tym gdy usłyszałem, że te filmy z Guardians powstaną.
-Chcę też jakieś nawiązanie do seriali. Najlepiej Agentów, to najbardziej pasuje. I wspomnienie o takiej Abominacji czy o śmierci Quicksilvera.
A film, zapowiada się dobrze. I nie chciałbym, żeby ktoś zginął, poza 3 postaciami jak Vision. Byle nie Kraglin, a na postaci z Guardiansów za wcześnie :P
Plus, nie chcę, żeby zmarnowali jakiegoś złoczyńcę czy postać. W sensie, zapewne w Black Panterze czy Ragnaroku będzie jakaś zapowiedź, i będzie szansa, że zginie jak strucker czy crossbones. W sumie, jeśli russos zmarnowali Crossbonsa, to pewnie Zemo też zginie (choć na razie nie jest potwierdzone, to że wróci).

Thanosa raczej nie zepsują, a jeśli tak zrobią... Byłbym naprawdę wkurzony, już i tak często to Marvel robi, a ostatnio złoczyńców nie uśmierca. (może nawet Ultron powróci?)
Z 2 strony, Thanos będzie w 2 filmach, więc jest mała szansa, że będzie złym villianem.

To i tak za dużo Spideya :/ no.nic zacisnę zęby i życzę mu bolesnej sceny śmierci!

Wątpię by rozwinęli kosmos... Akcja będzie działa się na ziemi chyba poza początkiem gdzie strażnicy lecą statkiem.

Co do Mantis w sumie się zgadzam choć na razie została wprowadzowana więc się nie czepiam. Też nie chcę by któryś ze Strażników zginął chociaż mimo wszystko obstawiam że Nebule uśmiercą, Gamorę nwm, Drax też jest dość pewny. Reszta raczej nie zginie oby Groot znowu nie zginął.

A co do Thanosa potencjał mogą zmarnować np. Jak zrobią z niego kretyna jakze Smauga w Hobbicie... Zresztą na dwa party nie oznacza to że postać będzie poprowadzona solidnie i ilość nie znaczy jakość

Czego nie chcę:
- dziwnych wątków miłosnych, typu Natasha/Bruce z CW,
- nadmiaru głupich gagów. To powinien być film w tonie CW (i zapewne taki będzie dzięki braciom).

Co chciałbym zobaczyć:
- "Cool facial hair, bro",
- "No i co Ty na to Szerloku..." Stark->Strange,
- zbroja IM "Bleeding Edge" (chowana w ciele),
- zbroja Iron Spider,
- działanie Rękawicy na skalę wszechświata,
- nawiązanie do seriali.

"dziwnych wątków miłosnych, typu Natasha/Bruce z CW,
- nadmiaru głupich gagów. To powinien być film w tonie CW (i zapewne taki będzie dzięki braciom)."

Cytuję czego nie chce bo mnie natchnęło na dyskusję

Też nie chcę Brutashy błeee ;d btw o ile się nie mylę wątek chyba z czasu ultrona nie CW

W tonie CW? Hmmm wiesz z biegiem czasu i po ostatnich Strażnikach. CW jest dla mnie słabym filmem znaczy nie mówię że jest złe ale ten film nie wywarł na mnie emocji.... Co innego Strażnicy Galaktyki vol 2 i Strażnicy Galaktyki to filmy mcu które się nie zestarzeją się szybko... CW niestety podupadnie pod tym względem.

Nie mniej nadmiaru "gagów" też nie chcę ale one będą i na pewno będą w scenach z guardiansami oraz Thorem również... Więc nie oczekujmy od razu powagi bo się rozczarujemy ale znając Russo na pewno gagi będą wyważone z poważniejszym kimatem.

Może napiszę czego oczekuję po IW i Avengers 4:
-awsome facial hair bros
-no shit Sherlock
-marzy mi się scena Spideya i Daredevila, gdy mówią, że ich to przerasta (chyba nic nie pomyliłam :P), ale szanse marne na Daredevila
-jeśli nie ma miejsca w filmie dla Defenders, to ktoś mógłby chociaż wspomnieć o ich istnieniu
-liczę, że jednak Fury się pojawi
-scena z trzema Chrisami :P
-chociaż po jednej scenie, w której każdy z każdym zamieni chociaż jedno zdanie
-Loki jednak decyduje się być tym dobrym, w sensie, że nie będzie przeszkadzał i mącił...
-Coulson, właściwie to jest jeden z moich priorytetów. Debilizm, że nie ma go już w filmach
-w czwartej części Thanosa ma zabić Nebula lub Drax. Jeśli zginie z rąk Tonyego lub Steve'a to się delikatnie mówiąc wkurzę!
-scena Doktora z Lokim
-epizody postaci z solowych filmów (Pepper, Lady Sif i trzech wojowników, Peggy Carter, Erik Selvig, Happy itd)
-więcej kosmosu i epizodycznych postaci ze Strażników (Kraglin, Yondu- martwy też może być :P, Dey)
-grupowa scena, w której pojawiają się wszyscy bohaterowie
-można by kogoś wskrzesić. Nikogo konkretnego, tylko pokazać w filmie, że to możliwe. Może być postać pozytywna, negatywna. Wszystko jedno.

Na razie tyle mi przyszło do głowy.

Masz takie same oczekiwania co do Nebuli :D czyżbym nie był osamotniony że ją lubię? uuuuu

Tu nie chodzi o to czy ją lubię czy nie. Bo np. Gamorę uwielbiam. A Nebula jest ok, bo jest taką złośnicą. No i ta postać jest super zagrana przez Karen. Tutaj chodzi o sprawiedliwość. Jej motywacja i powody dla których chce zabić Thanosa mogę porównać tylko do powodów Draxa. Może to głupio zabrzmi, ale ta dwójka zasługuje na to, by osobiście przypieczętować jego los. Oni mają argumenty z którymi nie będę dyskutować, tylko sama od siebie daję im prawo do tego by go zgładzić. Oni mają moje absolutne błogosławieństwo do swojej zemsty. W Nebuli i Draxie jest tyle cierpienia, że jest to też jeden z powodów dla których uwielbiam te filmy. Mam nadzieję, że scenarzyści też się z tym zgadzają i że tak zostanie rozwiązana ta kwestia w Avengers 4.

Znaczy no wiadomo. I też jestem za tym by ta dwójka wyrwała mu serce! Zdecydowanie, zwłaszcza Nebula