Coś mi tu nie gra. Jak Doktor Strange mógł wybrać 1 z 14000035 tysięcy możliwych ścieżek przyszłości skoro są elementy niezależne od niego? Thanos usuwa postaci losowo, więc nikt nie ma na to wpływu. A jeśli chodziło tylko o przeżycie Iron Mana jak sugeruje jedna ze scen filmu powstaje więcej niż 1 ścieżka z pozytywnym zakończeniem.
14000605, Thanos ma moc, może wszystko , jeśli Strange się tak dogadał z nim czyli mógł na pewno zrobić tak że po pstryknięciu palcami połowa ludzkości wyparuje , to przed tym momentem postanowił że Iron Man nie ma być brany pod uwagę , I TO WŁAŚNIE Strange mógł widzieć że wygrana może być kluczowa dzięki Starkowi , bez nie by nie była wgl możliwa ,czymś Stark zapeWne nas zaskoczy w Avengers 4
Może wybrał tą najbardziej pozytywną z pozytywnych. Bardzo możliwe, że te pozostałe wygrane nie były tak korzystne jak ta którą wybrał.
Najwyraźniej ta opcja, że Avengers zwyciężają potrzebuje Starka żywego. Nikt nie powiedział, że Strange zadbał już o to, że wszystko się dobrze ułoży. Wciąż, przynajmniej teoretycznie, może nastąpić jeden ze "złych" scenariuszy.
A pozostałe elementy? Jeśli Stark jest jedynym kluczowym elementem do pokonania Thanosa to istnieje znacznie więcej niż 1 możliwy pozytywny scenariusz przyszłości. Czy przeżycie Mantis również było konieczne? Jeśli tak to czemu o to Strange już nie zadbał? A jeśli nie, to mamy pozytywny scenariusz z żyjącą Mantis oraz pozytywny scenariusz bez Mantis (jakby nie patrzeć są to 2 opcje).
" Jeśli Stark jest jedynym kluczowym elementem do pokonania Thanosa to istnieje znacznie więcej niż 1 możliwy pozytywny scenariusz przyszłości."
Co? Skąd takie rozumowanie? Nic tutaj z niczego nie wynika. Nikt nie mówi, że Stark jest jedynym kluczowym elementem. W planie/wizjach Strange'a najlepsze zakończenie jest ewidentnie związane ze Starkiem. Związane ze Starkiem, a nie na zasadzie - Stark nam to wygra.
I chyba mylisz Nebule z Mantis. Przeżycie Nebuli było przede wszystkim potrzebne ze scenariuszowego punktu widzenia, żeby Stark miał jak na ziemię wrócić.
To tylko hipotetyczne rozważania pod kątem prawdopodobieństwa i jak najbardziej w zacytowanym zdaniu występuje implikacja. Zauważ, że na początku zdana występuje słowo "jeśli", a więc ja również nie mówię, że Stark to jedyny kluczowy element. To tylko założenie będące podstawą do dalszych rozważań.
Faktycznie pomyliłem Mantis z Nebule, nigdy nie potrafiłem spamiętać tych pobocznych postaci ze "Strażników Galaktyki". Mój błąd.
Wracając do tematu: jeśli Stark jest jedynym z kluczowych elementów do osiągnięcia "pozytywnego" zakończenia to wpływ Doktora Strange na przyszłość był znikomy, gdyż jak napisałem wcześniej istnieje wiele elementów niezależnych od niego. I ponownie czy przeżycie Nebule również było konieczne? Jeśli tak to czemu o to Strange już nie zadbał? Na to akurat mógł jeszcze wpłynąć. A jeśli nie ... (patrz poprzedni post).
Oczywiście że chodziło tylko o to żeby Stark przeżył ponieważ z komiksów wiadomo jak zakończy się Avengers 4. Jeżeli ktoś chce mogę napisać :P Infinity War jest zgodna z komiksem więc następne części też zapewne takie będą ;)