Thanos niby taki potężny, ale zamiast wymazać bohaterów przy pierwszej sposobności to ciągle umyka i bawi się w ciuciubabkę, bo autorzy fabuły sami się zapędzili w kozi róg. Śmierć w tym filmie nie ma znacznie, bo w kolejnym już wszystkich przywróci do życia i będzie dalej zabawa w ciuciubabkę.
Dam 2/10, bo efekty specjalne. Jak ktoś chce pooglądać nawalankę to spoko. Ale dialogi, fabuły - to wszystko można wywalić do kosza i się nic nie straci.
Thanos nie chce z nikim walczyć, on tylko chce wykonać swój plan i tyle, nie chce z nikim walczyć.
Jakoś bez problemu zabił Lokiego, chociaż nie musiał. Ale zamiast dobić Thora i innych to się zmywał.
Równie dobrze możesz grac w gry komputerowe na kodach i wpisać komendę "kill all" w każdej misji. Osiągniesz cel równie łatwo, ale ... jaka z tego frajda?