Avengers: Wojna bez granic

Avengers: Infinity War
2018
8,1 211 tys. ocen
8,1 10 1 210868
7,6 68 krytyków
Avengers: Wojna bez granic
powrót do forum filmu Avengers: Wojna bez granic

Czy zwróciliście uwagę na fakt, iż im więcej jest Avengers i im większą mają moc tym większy rozpier*l powodują na świecie?
Ostatnie filmy w tym "czas ultrona" i "wojna bohaterów" pokazuje świetnie tą zależność, grupa zgromadzona rzekomo do "obrony" ludzkości, najpierw tworzy jakieś monstrum nad którym traci szybko kontrolę, następnie ładnie i szybko dzieli się w wyniku idiotycznych żądań polityków i rzuciła się do własnych gardeł. Tak jakby w ogóle nie mieli własnego rozumu i oglądu sytuacji.
Podział Avengers w tym ostatnim filmie był tak idiotyczny, że właściwie dzieci w przedszkolu mają więcej oleju w głowach bawiąc się w piaskownicy.
Teraz przyciągnięty tym chaosem pojawia się jakiś kosmiczny męt aby narzucić swój, podkreślę swój porządek.
Tak naprawdę moc tych ponad-naturalnych typków połączona z paroma pasożytami kosmicznymi jak Chitauri, czy Asgardem powoduje, że wszystko we wszechświecie jest niepewne i pełne przemocy.
Jedyne rozwiązanie to: zabić wszystkich mutantów i pseudo- bogów tak aby zwykli ludzie sami znaleźli swoją drogę rozwoju ucząc się na własnych błędach.
Tym niemniej gdyby nie było chaosu nie trzeba by zaprowadzać porządku, nieprawdaż?

ocenił(a) film na 8
nawieczor

Jesli mnie pamiec nie myli to sa filmy rozrywkowe, a wiec kazdy pretekst jest dobry do wielkiego bum. Co do Ultrona mozna sie zgodzic, ale w wojnie bohaterow to za wielkich szkod nie wyrzadzili. A kwestia podzialu nie byla idiotyczna, tylko dosc istotna. Tak wlasciwie to jest adaptacja komiksu, wiec ten powyzszy postulat jest tylko mysleniem zyczeniowym, prowokacja:)

ocenił(a) film na 4
Qjaf

Przeczytaj moją odpowiedź poniżej ;)

ocenił(a) film na 10
nawieczor

Co do Czasu Ultrona to Scalet Witch ''namieszała'' w głowie Starkowi, dlatego postanowił stworzyć Ultrona. Przeraził się tym co zobaczył i postanowił zrobić wszystko żeby nie stało się to naprawdę. Więc w tej kwestii obwiniał bym ją, a nie Avengers.
A co do Civil War to kompletnie się nie zgadzam. Podział Avengersów i ich ''rzucenie się do własnych gardeł'' przedstawili bardzo realistycznie. Każda z postaci miała swój powód do stanięcia, po którejś ze stron.

ocenił(a) film na 4
niewiem_6

Avengers jako istoty obdarzone super mocami powinni wiedzieć, że muszą trzymać się razem. Politycy zawsze chcą położyć łapę na nowych technologiach niedostępnych dla drugiej strony i uzyskać przewagę. Tym samym nie było wielu powodów "do stanięcia po którejś ze stron" tylko był jeden powód podatność na manipulację ze strony polityków.

Jak pamiętam do Starka po spotkaniu ze studentami, podeszła starsza murzynka, ze zdjęciem młodego murzyna w ręku i powiedziała drżącym głosem, że jej syn zginął w Sokovi w czasie nawalanki z Ultronem.
Stark się załamał słysząc tą historię i stanął po stronie poddania się "kontroli" przez władze. Tym niemniej "władzą" był emerytowany generał znany z Hulka jako nie przebierający w środkach gangster w mundurze.

Więc serio Stark zrywa więzi "rodzinne" z resztą i daje się rozgrywać jak dziecko przez słabszy biegun czyli wojsko?

Serio nikt nie widzi tej manipulacji tylko z ochotą jest ona wykorzystana do przegryzania sobie gardeł przez Avengers?
Jeżeli ta głupota, którą wyśmiał by każdy gangster czy członek mafii jest pokazana w przekonywujący sposób tak, że uwierzyłeś w to, to jest to wystarczający powód aby stwierdzić:
Avengers mają umysł ameby i stanowią za duże zagrożenie aby mogli dalej żyć.

ocenił(a) film na 8
nawieczor

Te motywacje to nazywamy...emocjami:) Film jest skierowany raczej do nastolatkow i w wielkie dywagacje nie wchodzi. Oczywiscie z perspektywy osoby dojrzalej czy tez po prostu powaznej tak mozna to odbierac. Ale chodzi o pewna konwencje i kontekst.

ocenił(a) film na 4
Qjaf

Nie lekceważ przekazu kierowanego do widza. Może być Einsteinem nowych technologii jak Stark czy też "bogiem" jak Thor ale jak przyjdzie amerykański polityk, najlepiej generał, powołujący się na "uchwałę ONZ", (która guwno znaczy w USA) to masz milczeć i się słuchać. Ale skąd taka ameba z supermocą może znać się na zawiłościach amerykańskiego prawa?
Hasło "shut up and obey" jest jednym z najczęściej przytaczanych haseł dotyczących social engineering w USA.

ocenił(a) film na 8
nawieczor

Niemniej film pokazuje 2 aspekty tego, wiec jest to uczciwe.

ocenił(a) film na 4
Qjaf

Jaki jest drugi aspekt tego, według ciebie?

ocenił(a) film na 8
nawieczor

Zgody i niezgody na to?

ocenił(a) film na 4
Qjaf

Na to? Czyli?

ocenił(a) film na 8
nawieczor

No kwestia kontroli Avengersow...

ocenił(a) film na 10
nawieczor

Po prostu Stark miał wyrzuty sumienia. A po drugie to był świadom tego, że to po części przez niego Sokovia została zniszczona. Nie chciał więcej popełniać tego typu błędów i wreszcie postanowił stanąć po stronie prawa. Dlatego też zgodził się na pomoc w schwytaniu Capa.

ocenił(a) film na 4
niewiem_6

Po stronie prawa? Konkretnie jakiego prawa?