czy Avengers Infinity War jest po Civil War w Kapitanie Ameryka?
Część osób mówi że Steve Rogers ginie w 3 częsci, matkobosko broń Cię panie Boże, oby nie!
jak uważacie?
Była przecież cała rozpiska z datami. Kapitan Ameryka 3 ma być za rok, a Avengers 3 za 3 lata. Kapitan ma zginąć w "swoim" filmie i wrócić w Avegersach. Ale to wcale nie dziwi, standardem w tym uniwersum jest "zabili go i uciekł" :P.
wiem wiem, że datami, widzialam to co Marvel przedstawił, tylko zastanawialo mnie wlasnie to, że jeżeli by Rogers zginął w Civil War, to co by było wtedy W Infinity War (chodzi o to ze bylo by bez niego).
"Zabili go, ale uciekl" i "zrobil ich w konia" moze tak byc, chyba że bedzie dokladnie pokazana scena gdy zginął, jak w Zimowym Zołnierzu z Fury'm :)
p.s wiesz że wroci w Avengersach? jak masz jakies inne info, prosilabym o podeslanie :)
Gdzieś tutaj widziałem newsa ze spoilerem, ze w drugiej części Infinity Wars ma wrócić cała stara gwardia Avengers, w tym potencjalnie ubity Rogers. Pierwsza część miałaby być o nowej gwardii. Ale to są plotki z Latino Review, a ponoć żadna z ich plotek dotąd nie okazała się prawdziwa. Podsumowując - poczekajmy na filmy ;).
Steve to moj ulubiony Avenger, nie moga go usmeircic :D wiec siedzę na szpilkach!!
ale racja, poczekamy, zobaczymy.
Jak dla mnie jest mdły jak tona patriotycznego masła. Stark jest lepszy, ale to tylko ja :).
no wiadomo, to tylko przypuszczenia :P chociaż w ekranizacjach zbytnio nie odbiegają od komiksow, a to by była zmiana historii
Wg mnie to by było zbyt przewidywalne, jeśli miałby jakiś bohater z MCU zginąć chciałbym jak największe zaskoczenie, a tutaj o śmierci Capa pisze się odkąd podano tytuł 3 części.
raczej śmierci bohaterów, jeśli chodzi o książki czy komiksy trzymają się wiernie, więc myślę że jeśli ginie w komiksie to zginie i w filmie ale jednak wróci, bo się okaże że przeżył. Nie wyobrażam sobie np. jak by w Hobbicie Fili, lub Kili mieli przeżyć. Więc jeśli jest tak jak mówisz, to prawdopodobnie go uśmiercą. Może być też tak że będzie niby tak jak z Buckym niby zginie, a jednak przeżyje.