za pierwszym razem zadzialal zespol czynnikow- wszyscy byli pod wplywem berla Lokiego, Banner byl rozzloszczony, plus mial pretensje do Natashy, ze go sciagnela na Helicarrier. a Hulk taki jest, jak jest zly, to atakuje tego na kogo byl zly. za drugim razem Bruce w pelni kontrolowal swoja przemiane, wiec Hulk potrafl jasno sprecyzowac sobie kogo powinien smash, a kogo raczej nie. chociaz Thora i tak smash- widac bylo, ze bussines z Blondi nie byl jego zdaniem skonczony ;). a o tym jak to sie stalo, ze Banner moze kontrolowac Hulka byl caly Incredible Hulk z Nortonem.

Film wyjątkowo przeciętny jak na hollywoodzkie standardy. Zbyt kiczowate zakończenie jak dla mnie. Ale Hulk pozamiatał. Najjaśniejszy element filmu. I bardzo mi się spodobało że nie próbowali tłumaczyć dlaczego Hulk nad sobą panuje.

szkoda że nie wytłumaczyli dlaczego na statku hulk nie mógł sobie poradzić z thorem ba nawet na rękę nie mógł go położyć a pod koniec jedną łapą kładł tego latającego kloca i lokiego podobnie thor nie mógł pokonać iron mana bo mieli podobną ilość siły w łapach z lekką przewagą dla thora, loki dawał radę z thorem wyłapywał nie raz rakietami tłukli nim ściany a na koniec parę strzałów o beton i po chłopaku. Dlaczego w takim razie tak wyczekiwali hulka skoro każdy z nich 2 rękami mógł rozplaśnić te latające krowy i stłuc lokiego?