Byłem wczoraj na seansie w Katowickim Imax'ie i jestem rozczarowany
Nie wiem skąd ten film ma tak wysoką ocenę - pewnie dzieciaki w wieku 13 lat już przed
seansem wystawiały mu 10.
Film słaby - człowiek zapomina, że w filmie jest jakaś fabuła. Ledwo dotrwałem do końca
pomimo, że w filmie jest sporo akcji. Jednak z reguły jest to bezmyślna "nawalanka", która
po jakimś czasie zaczyna drażnić. Film spokojnie mógłby być krótszy o godzinę. Gdyby nad
scenariuszem popracowały takie sławy jak Ehren Kruger może coś by z tego wyszło.
Efekty specjalne też szału nie robią. Do tych znanych z Transformers (zwłaszcza 3 część)
sporo im brakuje. Humor bardzo niskich lotów (ponownie niedoścignionym wzorem jest
Transformers).
Przynajmniej gra aktorska była dość dobra, ale oczywiście nie tak dobra jak w
Transformers.
Trochę żałuję wydanych pieniędzy bo mogłem wybrać jakiś lepszy film np. Iron Sky
Pozdrawiam
Efekty specjalne - pewnie masz racje, że lepsze są w T3 ale co do reszty to piszesz takie bzdury, że nie jestem pewny czy trolujesz czy po prostu jesteś głupi. Humor lepszy w t3? Co Cię tak rozbawiło w t3 ? Koreańczyk? Małe roboty? Sam Withwicky? Daj spokój, t3 ogólnie było całkiem zjadliwe ale jeśli o humor to twórcom należy się jakaś antynagroda za fatalny gust.
Gra aktorska nie tak dobra jak w t3? Aż złapałem się za czoło jak to przeczytałem. Odtwórcy 2 głównych ról w t3 w ogóle nie potrafią grać a ich jedynymi zaletami jest to, że jeden jest Żydem a druga ma ogromną warę z botoksu. Gdzie tym idiotom do takiego Samuela L. Jacksona, Jeremy'ego Rennera albo Scarlett Johansson. Stary, weź się w garść i skończ takie bzdury pisać.
BTW : http://i0.kym-cdn.com/photos/images/original/000/131/351/eb6.jpg?1307463786
Jaj nie urywa ale bez przesady - Szalaja lepszy od Downey Jr albo Rosie aka "wielka wara" od Scarlett Johansson? No bez jaj :P
Mnie jedynie zastanawia to dlaczego Burce Banner gdy sie zamienial w Hulka nie dostawal zielonych oczu jak w poprzednim filmie. Dawalo to fajny efekt.
Nie da się potraktować na poważnie faceta, który uważa, że humor i aktorstwo w "Transformers" jest lepsze niż w "Avengers".
nie da sie powaznie traktowac goscia, ktory pisze, ze film nie ma fabuly, a nastepnie proponuje go skrocic o... cala linie fabularna XD
mi braklo tylko lepszych zdjec i montazu w T3 XD bo fabula, wedlug kolegi, jest...
Zaiste, rozbudowana i wielowątkowa ta linia fabularna ;) Zgadzam się, że film jest za długi jak na tak szczątkową fabułę - 90 minut spokojnie by wystarczyło.
czyli samo BUM BUM? 8 watkow to wielowatkowosc. jak na film to tez bardzo rozbudowana fabula.
Właśnie mam wrażenie, że to jednak samo "BUM BUM". Ale chętnie poznam te 8 wątków, bo ja dostrzegam jeden: walkę Avengersów z Lokim.
Chciałeś raczej powiedzieć "jak na film akcji"? ;)
Czy ja wiem do Transformers 3 podchodziłam 3 razy (3 to 3), nie widziałam go w 3D więc co do efektów to raczej ciężko mi się wypowiadać. Ten film to dopiero mi się dłużył i był taki trochę nijaki. Chaotyczny i w końcu już 3 raz przerobiony. Avengersi to coś nowego nie jestem wielką fanką komiksów, ale Thora, Iron-mena, C Amerykę i częściowo Hulka widziałam i mniej lub więcej polubiłam. Muszę to napisać, że razem są lepsi niż osobno. Mnie nic nie brakowało, choć wiadomo jak ze wszystkim mogło być jeszcze lepiej.