Spodziewałem się czegoś lepszego, szczególnie pod względem fabularnym.
Początek filmu to masakra, rozwija się dopiero pod koniec.
Dałam 6/10 ale zgadzam się z Tobą. Nudne i tyle. Kiedy już myślałam, że film się rozkręca okazało się, że zostało jakieś 30 min do końca. Ale i tak pewnie ludzie pójdą na film, więc bez różnicy co napiszemy.
" Ale i tak pewnie ludzie pójdą na film, więc bez różnicy co napiszemy."
Pewnie tak.Reklama, dla wielu dość długie oczekiwanie na film (już po pierwszym Iron Manie z 2008 roku było wiadome,że ten film powstanie) no i przede wszystkim rewelacyjne oceny krytyków jak i zwykłych internautów na takich portalach jak RottenTomatoes czy IMDB.Warto rzucić okiem:
http://www.rottentomatoes.com/m/marvels_the_avengers/
http://www.imdb.com/title/tt0848228/
Ludzie oszaleli na punkcie Avengers ;)
Rankingami amerykańskimi tak bym się nie ekscytowała, bo wiadomo nie od dziś, że Amerykanie uwielbiają kicz i tandetę. Avengersów uważam, za niewypał bo ani to przesadnie śmieszne ani za bardzo majestatyczne. Średnie powiedziałbym.
"Rankingami amerykańskimi tak bym się nie ekscytowała, bo wiadomo nie od dziś, że Amerykanie uwielbiają kicz i tandetę."
No ale mimo wszystko dla RottenTomatoes piszą i recenzują zawodowi krytycy,którzy byle gó*wna by nie wychwalali aż tak.A IMDB ma użytkowników z całego świata,nie tylko z USA (chodź trzeba przyznać,że Amerykanie oczywiście stanowią większość).
"Avengersów uważam, za niewypał bo ani to przesadnie śmieszne ani za bardzo majestatyczne. Średnie powiedziałbym. "
Nie zamierzam Ciebie obrażać czy wytykać Ci czegoś,ale chyba raczej fanką Marvela nie jesteś? Wiesz,dla wielu ludzi,którzy wychowali się na komiksach,kreskówkach tej stajni,ten film to spełnienie dziecięcych (nastoletnich) marzeń.No i z całym szacunkiem,ale nie poznałem jeszcze dziewczyny,która by pałała jakąś fanowską miłością to superbohaterów Marvela.To raczej,jeśli już,domena osobników płci brzydkiej ;)
No i trochę nie rozumiem.Czego(ale tak szczerze) oczekiwałaś od tego filmu?Wiedziałaś na co idziesz?Oglądałaś poprzednie filmy portretujące bohaterów z Avengers, począwszy od pierwszego Iron Mana z 2008 roku poprzez część drugą tego filmu,Thora,Incredible Hulka,Kapitana Amerykę?Bo Avengers można by nazwać niejako kontynuacją tych filmów.Chyba nie bardzo wiedziałaś na co się piszesz idąc na ten film do kina (Chłopak Cię namówił? ;D ).Ten film to po prostu zabawa dla większych i mniejszych chłopców,którzy znowu mogą się poczuć jak rozpalone historiami o superbohaterach dzieciaki,które chciały mieć zbroję jak Iron Man,młotek jak Thor,tarczę jak Cap i siłę jak Hulk .Powiedz co Ci się tak nie podobało w tym filmie?
Masz rację, że nie jestem jakąś wielką fanką komiksów ale też i nie trzeba mnie jakoś mocno zachęcać do ich przeczytania czy obejrzenia filmu.
Poszłam na film oczekując rozrywki i dobrej zabawy a było nudno. Chyba sam przyznasz, że początkowe 1,5h było przegadane. To miało przypominać rozterki Batmana (ale tego od Nolana oczywiście) a wyszło nijak, płytko i sztucznie. Bo przecież wiadomo, że Avengersi mają być filmem akcji a nie dramatem. Z tym, że to kina akcji też nie przypominało. Trochę powalczyli na sam koniec? I to tylko tyle? To już milion razy lepszy był Iron Man czy Transformersi. Poza tym Herosów było po prostu za dużo a tym samym napięcie musiało rozkładać się pomiędzy kilka głównych postaci. Dynamika filmu przez to spadała. Co więcej od filmów typowo rozrywkowych oczekuję humoru a tu było zaledwie kilka takich sytuacji. Dlatego tylko 6/10.
To w końcu oglądałaś te filmy poprzedzające Avengers czy nie? ;D
"Chyba sam przyznasz, że początkowe 1,5h było przegadane."
Było dobrym wprowadzeniem w historię.Nie mogła to być przecież 2,5 godzinna naparzanka.To by był teledysk jak druga część Transfomersów,którą nawet lubię,ale głównie za warstwę techniczną(Megan Fox tu wliczam ;D )
" To miało przypominać rozterki Batmana (ale tego od Nolana oczywiście) a wyszło nijak, płytko i sztucznie."
Czyli chyba chodzi Ci o grę aktorską.Kwestia subiektywna.Jednemu się spodoba,drugiemu(drugiej ;) ) nie.
Dla mnie to tam cały czas coś się działo.Nie musieli całe 2.5 godziny rozwalać miast jak w Transformers..Był momenty wyciszenia,ale one też były potrzebne.
"To już milion razy lepszy był Iron Man czy Transformersi."
No akurat w Iron Manie,jeśli zliczyć samą akcję w czystej postaci to jednak do Avengers nie ma co porównywać.Transformers to trochę inna bajka.
"Poza tym Herosów było po prostu za dużo a tym samym napięcie musiało rozkładać się pomiędzy kilka głównych postaci."
Wielkim fanem Marvela nie jestem,ale z tego co mi wiadomo to jest to klasyczny,pierwszy skład Avengers,więc ciężko tu winić reżysera,że było ich akurat tyle.
Widziałam te pozostałe filmy i uważam, że były lepsze niż Avengers. Tam przynajmniej nikt nie udawał, że jest czymś więcej niż "naparzaniem się". Tego samego oczekiwałam i tu ale tego nie dostałam. Domyślam się, że na Twoją ocenę wpływa fakt, że uwielbiasz komiksy więc prawie wszystko co o nich (lub na ich podstawie) postanie po prostu bardzo lubisz. Spoko bo ja też tak mam w przypadku kilku innych filmów czy aktorów :)
" Domyślam się, że na Twoją ocenę wpływa fakt, że uwielbiasz komiksy więc prawie wszystko co o nich (lub na ich podstawie) postanie po prostu bardzo lubisz. "
A ja nie wiem czemu,ale mam wrażenie,że u wielu ludzi,gdy słyszą słowo "komiks" pojawiają się przed oczami tylko superbohaterowie(supermany,spidermany,x-meni,iron many i inne "many") U Ciebie też tak jest? Ale tak szczerze?Bo komiks to nie tylko Batman,Superman i spółka.Komiksy,podobnie jak książki mają bardzo różną tematykę.
"Widziałam te pozostałe filmy i uważam, że były lepsze niż Avengers. "
Wszystkie?
Tam przynajmniej nikt nie udawał, że jest czymś więcej niż "naparzaniem się". Tego samego oczekiwałam i tu ale tego nie dostałam."
Mam rozumieć,że oczekiwałaś 2,5 godzinnej "naparzanki"?Przecież to nie byłby wtedy pełnoprawny film,ale,jak już wspomniałem,teledysk.Naprawdę chciałaś,aby się po prostu przez 2,5 godziny bez przerwy "naparzali"?To by było.....nudne moim zdaniem.
Tak,tak.Lubię komiksy i ich ekranizacje ale czuję,że po prostu ty nie lubisz za bardzo uniwersum Avengers ;)
Z tych wymienionych przez Ciebie nie widziałam Thora i nie wiem czy obejrzę, bo aktor go grający jest wkurzający.
Cenię komiksy ale bardziej w formie pisanej niż filmowej. Zresztą nie mam prawa szydzić z fanów komiksów (nie robię tego zresztą) bo sama mam niewytłumaczalną sympatię do horrorów ( a przecież ich ludzie raczej nie cenią).
Co do tego naparzania, to może nie przez 2h ale takie 1,5h byłoby ok. Pozostały czas zostawiłabym na żarty i sceny "prawie śmierci" bohaterów by potem odrodzić się w glorii chwały :)
Z innej beczki: a co sądzisz o nadchodzącym Spidermanie? hit czy kit?
"a co sądzisz o nadchodzącym Spidermanie? hit czy kit?"
Cóż...Ciężko cokolwiek powiedzieć na podstawie samych trailerów i fotek,ale zwiastuny mają,moim zdaniem, bardzo dobry klimat.Osobiście naprawdę lubię Spidey'a więc czekam na ten film.W trailerach spodobało mi się to,że reżyser zainspirował się grami komputerowymi(najbardziej kojarzy się to z Mirror's Edge) w scenach,gdy widzimy Spideya w pierwszej osobie(super wrażenie i naprawdę bardzo dobra okazja na wykorzystanie 3D)Mam nadzieję,że Webb użyje tego pomysłu w filmie.
A i (wybacz) ale weszłam na Twój profil i zastanawiam się jak mogłeś dać Avengersom 9 punktów jeśli Gladiatora oceniłeś na 10? Przecież te dwa filmy dzielą lata świetlne a Ty oceniłeś Avengerów tylko o 1 punkt mniej.
Nie rozumiem porównania.To filmy o zupełnie innym gatunku.Nie sposób ich bezpośrednio porównać.Po prostu nie da się.Każdy z nich jest inny i świetny na swój sposób.
Gladiator jest Gladiatorem.O tym filmie powiedziano już chyba wszystko.Czy trzeba coś jeszcze dodawać?Jedni go kochają za emocje jakie wywołuje,genialną muzykę,świetnie zobrazowane walki gladiatorów oraz świat przedstawiony (ogólnie starożytność ),grę aktorską Phoenixa i Crowe'a ,scenografię,dżwięk,kostiumy,zdjęcia.Ja jestem wśród nich.
Drudzy (nasłuchałem się już wielu takich opinii) mówią,że film jest najeżony błędami historycznymi( często mają rację),nazbyt ckliwy,z wieloma dziurami scenariuszowymi,banalną fabułą itp.,itd.
A Avengers? Jako ekranizacja komiksu o Mścicielach spełnia swą rolę po prostu świetnie.Whedon wycisnął co mógł z tych postaci,a Tony Stark i Loki zagrani przez Downeya jr. i Hiddlestona są bezbłędni (szczególnie ten drugi).Reszta ekipy też była naprawdę dobra. Z resztą w tym filmie mamy wszystko czego możemy wymagać od wakacyjnego blockbustera;świetne efekty specjalne,humor,naprawdę dobrą fabułę(szczerze bałem się o to;umieszczenie tylu indywidualności w jednym filmie to było naprawdę duże wyzwanie,ale Whedon sobie poradził,każda postać ma swoje 5 minut),odpowiednie zawiązanie akcji no i solidne kreacje aktorskie.To nie miał być dramat psychologiczny,ani film majestatyczny jak Gwiezdne Wojny,to nie miała być komedia,żarty sytuacyjne i słowne miały być raczej smacznym dodatkiem do całości.Avengers miał być przede wszystkim doskonałą i niegłupią(a teraz ciężko o takie coś) rozrywką na podstawie komiksu o superbohaterach i takie zadanie spełniła.
To ja przyjmuję inną taktykę oceniając filmy na filmwebie. Oceniam wszytko jedną miarą nie dzieląc na gatunki, bo rzeczywiście Gladiator i Avengersi to inne półki. Ale zdaję sobie sprawę, że wszystkie filmy lądują we wspólnym rankingu. Boli mnie więc, że np genialny Gladiator ma niższą ocenę niż Avengers, bo chyba się zgodzisz, że gdyby przyjąć po prostu kategorię film to Avengersi stoją niżej niż Gladiator.
PS Ten Gladiator to tylko przykład bo osobiście znam jeszcze mnóstwo innych lepszych od niego filmów.
"genialny Gladiator ma niższą ocenę niż Avengers"
Jeszcze raz trochę logiki. Spójrz, ile głosów oddano przy ocenie "Gladiatora", a ile na "Avengers". Teraz pomyśl, że ocena musi się ustabilizować. Każdy film ma na początku, po premierze, drastycznie wysoką/niską ocenę, potem trochę ostygnie i się zmieni.
Ogólnie dobra rada to ochłonąć trochę zanim się pochopnie oceni film. Serio 10? I to jeszcze z love?
Jakiś problem? Ja go nie widzę. Tak, serio. Jestem tak śmiertelnie poważny, jakbym miał się właśnie położyć do grobu. Ochłonąć? Oglądałem ten film już tydzień temu, chyba dosyć czasu na ochłonięcie? Swoją drogą - stosujesz się też do swojej rady, zanim pochopnie ocenisz film? Serio 6? I to bez serduszka?
Trochę "siedzę" w filmach. Nie zawodowo ale też i nie nie do końca bezczynnie :) Nauczyłam się jednego, że filmów nie należy traktować zbyt emocjonalnie ale rozważyć wszystkie za i przeciw chowając przy tym swoje sympatie dla aktorów czy poruszanej tematyki. Dlatego czasem z bólem serca muszę oceniać filmy niżej niżby to zrobiła pod wpływem chwili czy nagłego impulsu.
PS Sorki, za poprzedni wpis. Nie chciałam zabrzmieć arogancko czy być niemiła :) Po prostu nie uważam, że Avengers zasługuje na dyszkę z sercem.
"PS Sorki, za poprzedni wpis. Nie chciałam zabrzmieć arogancko czy być niemiła :) Po prostu nie uważam, że Avengers zasługuje na dyszkę z sercem. "
Spoko, nie takie rzeczy czytałem. Po prostu zademonstrowałem Ci swoim wpisem, że mogę odwrócić tę wypowiedź i pokazać, że skoro Tobie nie wydaje się słuszna moja ocena, to Twoja może nie być rozumiana przeze mnie. Rzecz w tym, że całkiem różnie takie filmy oceniają nerdy - do których się zaliczam - a inaczej zwykli bywalcy. Film spełnił wszystkie moje oczekiwania, uważam go za genialną rozrywkę na poziomie, coś jak przeniesienie komiksu żywcem na ekran. Co do samego serduszka - no wiesz, nie przesadzajmy. To już jest akurat kwestia naszych sentymentów. Dałem serduszko, bo ten film jest dla mnie jako zagorzałego czytelnika komiksów Marvela właśnie takim spełnieniem marzeń.
" genialny Gladiator ma niższą ocenę niż Avengers, bo chyba się zgodzisz, że gdyby przyjąć po prostu kategorię film to Avengersi stoją niżej niż Gladiator."
Tu Ci przyznam rację.
"zastanawiam się jak mogłeś dać Avengersom 9 punktów jeśli Gladiatora oceniłeś na 10? "
Ach! Uwielbiam tę logikę! Czyli jak dałem "Kilerowi" 10/10, bo to fenomenalna komedia, to znaczy, że nie mogę dać tyle samo jakiejś animacji, dramatowi lub filmowi akcji, bo inaczej uznaję je za takie same? Przecież to filmy z różnych gatunków, trzeba umieć to oddzielić.
Wklejam raz jeszcze bo mogłeś nie zauważyć
To ja przyjmuję inną taktykę oceniając filmy na filmwebie. Oceniam wszytko jedną miarą nie dzieląc na gatunki, bo rzeczywiście Gladiator i Avengersi to inne półki. Ale zdaję sobie sprawę, że wszystkie filmy lądują we wspólnym rankingu. Boli mnie więc, że np genialny Gladiator ma niższą ocenę niż Avengers, bo chyba się zgodzisz, że gdyby przyjąć po prostu kategorię film to Avengersi stoją niżej niż Gladiator.
PS Ten Gladiator to tylko przykład bo osobiście znam jeszcze mnóstwo innych lepszych od niego filmów.
Nie bardzo rozumiem to jak lubię kino akcji to np nie mogę lubić komedii? Nie dzielisz na gatunki oceniając film czyli komedie oceniasz jak horror? Gratuluje film był śmieszny ale niedostatecznie straszny 6/10 haha :D
"Wklejam raz jeszcze bo mogłeś nie zauważyć"
Zauważyłem po napisaniu tamtego posta. Rozumiem Twoją taktykę, choć uważam ją za nieco niesprawiedliwą. Tzn. ja miałbym duże problemy, by oceniać w ten sposób wszystkie filmy, tak bardzo od siebie różne.
Oczekiwałam znakomitego kina (znajomi z Francji i Austrii okrzyknęli "Avangersów" filmem epickim), więc rozczarowałam się straszliwie. Może mój odbiór całości byłby lepszy, gdyby film dało się obejrzeć w 2D (trójwymiar kolejny raz, imo, nie zdał egzaminu).