Powiem wam, że szkoda, że zabrakło Jane w The Avengers. W Thorze, Loki w pewnym momencie groził jej. To mógłby być fajny dodatkowy wątek w Avengersach.
No to jest raczej pewne. Mnie chodziło konkretnie o The Avengers. Powiem wam, że oglądałem w złej kolejności, najpierw Avengers kilka dni temu, a Thora wczoraj. Wcześniej chciałem zachować chronologię, lecz tak wyszło;p. The Avengers był znacznie ciekawszy, lecz taki miał być, kumulacja akcji i mnie się podobało. Thor był jakiś za spokojny, aczkolwiek też fajny.
A ja odetchnęłam z ulgą. :) Jane była dla mnie najbardziej irytującą postacią w i tak skądinąd słabym filmie.