Avengers

The Avengers
2012
7,5 348 tys. ocen
7,5 10 1 347859
6,8 61 krytyków
Avengers
powrót do forum filmu Avengers

Wybierając się na Avengers byłem pozytywnie nastawiony, z drugiej jednak strony miałem watpliwości czy wciśnięcie tylu bohaterów w jeden, jakby nie patrzeć, krótki film nie przyniesie kompletnego ich spłycenia, a luki scenariuszowe nie zostaną po prostu zapchane masą bijatyk i eksplozji. Oglądałem wcześniej wszystkie produkcje Marvela. Iron man 2 jak dla mnie miał poziom skomplikowania fabuły rodem z serialu telewizyjnego. Thor był przyzwoity acz bez polotu. Najsłabszy był Kapitan Ameryka,który wydawał się nakręcony w okrutnym pośpiechu, jakgdyby tylko po to, żeby oswoić widzów z pojawieniem się aryjskiego blondyna ubranego w flagę U.S.A w Avengersach. Zastanawiałem się, dlaczego te produkcje zostały potraktowane tak po macoszemu. Czy producentom i scenarzystom tak się śpieszyło do filmu o całej grupie bohaterów, bo mieli świetne pomysły na ten film, czy może stwierdzili, że pójdą na ilość, żeby wyciągnąć kasę od widzów, którzy ciekawi są zobaczyć dalsze losy poznanych bohaterów.

Na świeżo po seansie mogę powiedzieć, że nowy film to kawał rzetelnej roboty, pełnoprawna historia, która pozwala przychylniejszym okiem patrzeć na poprzedzające ją dokonania jako fundamenty pod solidną konstrukcję. W moim odczuciu film został świetnie wyważony. Oprócz dobrego scenariusza i odpowiedniej dawki akcji najmocniejszą jego stroną są sami bohaterowie. Nie ma przegięcia w żadną stronę, nikt nie jest faworyzowany, bądź umniejszony.

- Kapitan Ameryka – czuć, że to facet z innej epoki po sposobie odzywania się, traktowaniu kobiet. Czuje się zagubiony w nowej rzeczywistości, jednak w godzinie próby odzyskuje wigor i przejmuje dowodzenie nad nieskoordynowaną bandą indywidualistów. Nie jest przy tym jakiś pompatyczny i papierowy. To gość, którego da się lubić.

- Iron Man - To wciąż ten sam zarozumiały geniusz i playboy obracający wszystko w żart. Tym razem jednak sytuacja wymusi na nim podjęcia decyzji, która pokaże czy zasługuje na miano superbohetara. Robert Downey Jr. nadal świetnie czuje się w tej roli, nie widać po nim oznak przemęczenia materiału, czy też popadnięcia w manierę. Oczywiście błyszczy wśród reszty obsady, ale nie stara się ich przyćmić czy też pokazać, że to on jest tu prawdziwą gwiazdą

- Thor i Loki – Świetny duet. W ich relacji czuć wyraźnie, że łączy ich dawne braterstwo broni. Thor nadal nie może uwierzyć, że jego przyrodni brat przeszedł na stronę zła, stara się więc przemówić do jego rozsądku i pozytywnej strony. Thor idzie na współpracę z ludźmi, ale czuć, że sytuuje się ponad nimi niczym mityczny półbóg. Widać że Chris Hemsworth czuje się już bardzo dobrze w swojej roli. Loki za to, to świetny, wyrazisty szwarzcharakter. Inteligentny, przebiegły, przewrotny, ironiczny, zły do szpiku kości. Jednak jego twarz wyraża jakiś ból. Jego działania są wyrazem niezgody na los, który go spotkał. Sprawia to, że widz mu w jakiś sposób kibicuje.

- Hulk – Pozytywne zaskoczenie Mark Ruffalo grający Bannera pasuje do tej roli w mojej opinii dużo lepiej niż Norton. Widać teraz, że to inteligentny naukowiec, dodatkowo facet po przejściach, który wie, czym grozi każdy jego wybuch złości, dlatego staje trochę z boku wydarzeń, jego ruchy są spowolnione, a postawa zamknięta. Co do samego Hulka, to zielonej sałaty Marvela jest akurat tyle w filmie, żeby narobić niezłego bałaganu. Hulk miażdży (HULK SMASHS!!!) i to z nieukrywaną przyjemnością. Widać, że Banner, który w miarę kontroluje już Hulka czerpie dużo frajdy z możliwości wyładowania swojej agresji w słusznej sprawie. Do tego wszystkie żarty sytuacyjne z Hulkiem w roli głównej przyprawiały całą widownię o salwy śmiechu

Agent Burton i czarna wdowa – Mimo, że pozbawieni supermocy potrafią narobić niezłego łubudu. Czarna wdowa to połączenie gracji, seksapilu i zabójczo skutecznego działania. Hawkeye w interpretacji Jeremy Renner’a to opanowany zabójca, facet po przejściach, który wie że ta robota to nie bułka z masłem. Ma coć z tego skur...ysyńskiego charakteru James Coughlin’a z Miasta złodziei, przez co jego rola nabiera charakteru. Nie jest tylko ładnym mięśniakiem.

Agent Phil – Fajnie rozbudowano rolę tej epizodycznej postaci. Człowiek, go po prostu lubi za jego skromność i oddanie sprawie. Sympatyczny gość, znający się na swojej robocie.

Nick Fury – Największe pozytywne zaskoczenie. Mając w pamięci jego epizodyczne wystąpienia w poprzednich produkcjach, miałem wrażenie, że Samuel L. Jackson kompletnie nie czuje tej postaci. Był jakiś taki autoparodystyczny i zmanierowany. Tutaj stanowi skrzyżowanie Shafta z Jamesem Bondem. Wyrachowany, twardy, opanowany, zdecydowany i szybki

Za mocną stronę filmu uważam też dialogi. Oglądałem co prawda film po angielsku z hiszpańskimi napisami (kino Icaria w Barcelonie, jedyne gdzie lecą zagraniczne produkcje bez dubingu), więc może przesadzam, ale wydawało mi się, że było zero zbędnych słów. Kiedy ktoś się odzywał, to w jakimś konkretnym celu, a nie żeby sobie pogadać. Najlepszą sceną dialogową była scena, kiedy cała ekipa Avengersów zaczyna sobie nawzajem robić wrzuty. Każdy ma swoje racje i znajduje jakieś minusy w zachowaniu pozostałych. Czuć, że rośnie między nimi napięcie i zaraz może dojść do wielkiej rozpierduchy.

Apropos. Sceny walk. W moim odczuciu, ani za dużo ani za mało. Niektórzy narzekają, że film jest przegadany w pierwszej części, ale bez tego byłby zwykłą naparzanką nie umotywowaną psychologicznie i nie angażującą widza emocjonalnie. Największe wrażenie wywarła na mnie scena walki Thora z Iron manem. Widać, że oprócz mocy i techniki ściarają się ze sobą ego bohaterów, z których żaden nie chce ustąpić, chociaż wie że nie powinnien walczyć. Bardzo fajnie wygląda również krótka potyczka Czarnej Wdowy z Hawkeye’em, będącego tymczasowo pod mentalną kontrolą Lokiego. Przypomniały mi się sceny walk z Tożsamości Bourne’a z Mattem Damonem. Finałowa walka z armią pozaziemską wypływającą z portalu odrobinę rozczarowuje. Wydaje się, że zbiry wypadają kompletnie chaotycznie z portalu i wisi im zajęcie odpowiednich stanowisk bojowych, zajęcie jak największej połaci terenu, etc. Niby armia, a zero strategii i organizacji. Przypomina to bardziej obronę krzyża pod Pałacem Prezydenckim przez moherowe bojówki niż zorganizowaną militarną akcję. No ale trudno mówić o realizmie przy ataku najeźdzców z kosmosu;).

Efekty 3D nie przeszkadzają w seansie, a czasem nawet robią fajne wrażenie. Myślę, że w 2D film może trochę tracić na rozmachu.

Podsumowując. Po seansie poczułem się znowu jak dzieciak, który ma ochotę chwycić klapę od śmietnika i walczyć z wyimaginowanymi przeciwnikami jak Kapitan Ameryka bądź zaryczeć gniewnie w momencie zmiany w wielkiego zielonego potwora i zdeptać samochody, a potem przebić się przez ściany szklanych biurowców. Jednym słowem seans Avengersów to wielka frajda, produkcja godna polecenia ludziom lubiącym komiksy o superbohaterach jak i fanom kina Nowej Przygody. Polecam

B_J_BLAZKOWICZ

Brawo. W końcu porządna recenzja. Trochę spoilerów się pojawiło, ale nie znaczących.

ocenił(a) film na 10
Mistel

Racja w tym momencie muszę powiedzieć że jaki film taka recenzja i to nie jest obelga :)

ocenił(a) film na 7
B_J_BLAZKOWICZ

No to byle do piątku :D. Bardzo dobrze, że Kapitan będzie nareszcie wykorzystywał swoje niezwykłe umiejętności strategiczno- dowódcze. Na to liczyłem w przypadku tej postaci.

ocenił(a) film na 10
pchlebus

dokladnie. tak jak w komiksach, nie tarcza i super-duper miesnie a analityczny mozg i strategia to jego bron. a POZA TYM to i tarcza uderzy, to unik zrobi, wiec jest tak, jak powinno byc

ocenił(a) film na 9
hetzer

Kurcze, w każdym komiksie, w którym pojawiał się Cap, roztaczał taką specyficzną aurę - nawet Punisher i Wolverine czuli przed nim respekt. A Spider wręcz go ubóstwiał jak boga.
A Cap stoi, napakowany jak stodoła, z łapami na biodrach i tarczą na ramieniu, wysoki na ponad dwa metry i przemawia, tak, że aż się chce stawać na baczność.
A w Avengers 3D to nie wyszło za bardzo, bo Capa przesłonili inni. I dostał gejowską błękitną bluzeczkę, zamiast granatowego kostiumu z białymi rękawami. I chociaż Chris Evans zrobił wszystko by być Captainem, to nie wybaczę twórcom filmu gwałtu na tym outficie...

ocenił(a) film na 10
Bartes123_2

to tylko wdzianko. chyba nie powiesz, ze scena z policja nie jest bezcenna? ;)

ocenił(a) film na 9
hetzer

Słuchaj ja nie neguję Chrisa Evansa i charyzmy jego Captaina. Chris jest prześwietny, pokazał to zresztą w The First Avenger. Jest urodzonym Ultimate Stevem Rogersem. I w Avengers 3D tylko to potwierdza. Faktycznie że w sposób naturalny wyrasta na przywódcę drużyny.
Ale ten stroik? Kurcze, no przecież on jest tak samo serio, jak ten strój z występów frontowych w The First Avenger...

ocenił(a) film na 10
Bartes123_2

ale to dlatego, ze Phil sie wzorowal na stroju z kart, czyli scenicznym. byl fanem i tak wyszlo ;)

ocenił(a) film na 9
hetzer

I zapłacili mu za to, tyle ile się należało :)
Ale szkoda Phila, szkoda.

Bartes123_2

Wiesz, kostium Capa w "Avengers" prezentuje się i tak lepiej, niż początkowo przewidywałem na podstawie zdjęć. Mogło być gorzej, choć faktycznie wolałem wersję z solowego filmu.

ocenił(a) film na 10
Peeves

mysle, ze w 2 bedzie zywcem wziety z Ultimates. oby!

hetzer

Zobaczymy. Jestem ogólnie ciekaw, co wymyślą w sequelu "Captaina America". SHIELD ma odgrywać dużą rolę, więc Rogers dalej będzie z nimi współpracować.

pchlebus

Zgadzam się. bardzo mi się podobało, że w kluczowym momencie to właśnie on przejął dowództwo, i mądrze przydzielił każdemu Mścicielowi rolę.

Ale skoro mowa o Kapitanie, to przed premierą mówiło się że film ma być pokazany bardziej z jego perspektywy. W tm aspekcie trochę się zawiodłem ,bo myślałem że bedzie jednak trochę więcej scen z jego "powrotem do świata". Skoro nie było ani słowa o Peggy, to zawsze można było zamieścić jakieś śmieszne sytuacje, w których Cap nie wie do czego służą niektóre współczesne urzadzenia. A tak, poza starodawnym sposobiem ubierania się, niewiele tego było.

B_J_BLAZKOWICZ

Porządnie napisane :D Teraz człowiek ma większego smaka na pójście do kina :D

B_J_BLAZKOWICZ

Recenzja spoko, ale gość nie ustrzegł się buractwa. Zastanawia, czemu pisze akurat o moherowych bojówkach spod krzyża, a nie o marszach feministek czy komunistów i palikoterni z okazji 1 maja.

ocenił(a) film na 9
paryseusz

Buractwa?? Licz się ze słowami, bo obrońcy krzyża są słusznie pośmiewiskiem a od pana Palikota won. Facet sobie na uznanie zasłużył ciężką pracą.

DonDominik

Owszem, buractwa. Wypowiedzią, która prezentuje Twoje subiektywne zdanie nt. obrońców krzyża i Palikota, jako objawioną prawdę i jedyną słuszną słuszność, również okazujesz buractwo. Pan Palikot zasłużył sobie z mojej strony co najwyżej na pogardę chamstwem, jakie prezentuje od 7 lat obecności na polskiej scenie politycznej. Ba, trudno zaprzeczyć, by ta opinia go w jakikolwiek sposób obrażała, wszak świadomie wykreował sobie taki wizerunek, po wielokroć obrażając i pomawiając innych, a kulminacją szopki jaką uprawia, była jego wczorajsza wypowiedź skierowana do JK o tym, że wysłał swojego brata na śmierć. Co to jest w ogóle za tekst, że "na uznanie zasługuje się ciężką pracą"? Lesiaka i Kiszczaka też mamy podziwiać, bo wykonywali ciężką pracę? Równie debilnego argumentu dawno nie słyszałem. Otóż pozwól, że Cię uświadomię - na czyjeś uznanie można zasłużyć odpowiednią postawą moralną, a niestety postawa pana Palikota dalece odbiega od wartości, które sobie cenię. Dlatego też "won", możesz wykrzykiwać do swoich kolegów, gdy nie chcesz im pożyczyć notatek, a ja mam pełne prawo do gardzenia osobą pana Janusza, który zresztą oszukuje nawet swoich - w tym i Ciebie - twierdząc, że stoi w opozycji do rządu Donalda Tuska. Wczorajsze głosowanie powinno wam nieco rozjaśnić umysły, ale jesteście zbyt prymitywni, by zauważać takie rzeczy.

ocenił(a) film na 10
paryseusz

masz racje. karne, mocherowe brygady wykazaly sie taktycznym zmyslem i wyszkolenie przy ktorym bataliony SS prezentuja poziom amatorski.
tak to jest wlasnie z Wami, wszedzie widzicie ataki, zamachy i spiski

hetzer

Nie napisałem nic o spisku. Zwróciłem uwagę na niepotrzebne wtrącenie autora, świadczące być może o jego lemingozie.

ocenił(a) film na 9
paryseusz

Albo o poczuciu humoru, można się pośmiać ze zjawisk, które odbiegają od normy :) Tym bardziej, że autor prawdopodobnie mieszka w Hiszpanii, więc może mieć pewien dystans do wydarzeń, które jak widać są wciąż tematem tabu u nas.

ocenił(a) film na 10
paryseusz

napisales o ataku.
btw. atak kosmitow naprawde wygladal jak akcja z krzyzem-gdzie sie nie pojawila kamera TVNu to tak sie ludzie zbiegali i przez analogie- gdzie sie pojawil Hulk tak sie zbierali kosmici. ciekawa analogia, nic wiecej. poza tym, to jest Filmweb, nie Polityka czy Nasz Dziennik, wiec koncz juz Wasc :)

ocenił(a) film na 9
paryseusz

A owszem, rozjaśniło mi. Pan Palikot i jego Ruch udowodnili, że zależy im na Polsce i wiem, że jeśli już przejdę na emeryturę to będę miał ją o czasie i w odpowiedniej ilości. Solidarność upadła i niech zmienią nazwę, bo niszczą wizerunek wybitnej organizacji z lat wcześniejszych.

DonDominik

Bardzo im zależy na Polsce, szczególnie widać to po słowach, że Polacy powinni się wyrzec swojej polskości. Pani Nowicka również jest wielką patriotką, która publicznie broni słów swojego syna, który pokazując poglądy wyniesione z domu stwierdza, że bardzo dobrze, że NKWDziści rozstrzelali w Katyniu 20 tysięcy Polaków, bo co mieli zrobić innego z tymi darmozjadami. Andrzejowi Rozenkowi też bardzo zależy na Polsce, wszak podczas debaty na UW powtarzał tezę GW o "wojnie domowej 45-47" i retorycznie pytał, skoro stawia się pomniki Żołnierzom Wyklętym, czemu nie stawiać ich obywatelom polskim służącym w NKWD i KBW którzy wtedy zginęli (a którzy zajmowali się katowaniem i mordowaniem akowców, tak dla Twojej wiadomości). To są właśnie ludzie o których piszesz. Jedyne co ich interesuje, to realizowanie interesów lobbystów tęczowych i koncernów farmaceutycznych, a także przede wszystkim swoich własnych.

Co do emerytur, to trudno się nie uśmiać. Zanim przejdziesz na emeryturę, chłopaczku słuchający Comy, dużo się jeszcze zmieni. Ale w obecnym systemie, jeśli pracujesz, to właśnie Ty opłacasz z lwiej części swojego marnego wynagrodzenia emerytury pokolenia >65-latków. Nie, oni nie dostają pieniędzy, które "odkładali" wcześniej. To tak nie działa. Ta ustawa zmienia tylko to, że ludzie po 65 roku życia będą zapierdalać 2 lata dłużej na czyjeś emerytury, a jak w tym czasie umrą, to cześć im i chwała, nie będzie trzeba im wypłacać ani grosza. A budżetówka i tak dopłaca do tych emerytur, więc wydłużenie stażu składkowego czy dednięcie obywatela w przedziale 65-67 nie sprawi, że TY będziesz dostawał emeryturę w odpowiedniej ilości. Sprawi, że w budżecie zostanie więcej pieniędzy, które są dopłacane. Twoja emerytura będzie tak samo niska i złodziejska.

ocenił(a) film na 9
paryseusz

To jest bez sensu. Każdy ma swoje argumenty, więc życzę ci szczęścia i żegnam. Nie ma po co się kłócić, bo bynajmniej się nie porozumiemy.

ocenił(a) film na 7
DonDominik

Jeśli ty wierzysz,że pracując dłużej dostaniesz w przyszłości wyższa emeryturę,no to mi ciebie żal juz pomijam kwestię,że w dużej większości pracodawcy wcześniej takiego pracownika przed "ochronką"zwolnią.

ocenił(a) film na 9
aronn

Jak człowiek od młodości wpłaca na dodatkowe fundusze emerytalne to dostanie więcej. Poza tym trochę wiary w Rząd, przecież jakby dostali trochę spokoju i nie naskakiwała na nich o byle co opozycja, a zwłaszcza pis(celowo z małej litery) pokazali by wam klasę. Na Balcerowicza nikt nie naskakiwał i zobacz jak odnowił walutę- jedna z najlepszych w Europie po okresie zapaści!!
Ps. "I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot"- już wiem o kim pisał Roguc

DonDominik

Ale my nie mówimy o dobrowolnych wpłatach na dodatkowe fundusze emerytalne, tylko o obowiązku pracowania na ZUS. Twój tekst, że moje tłumaczenie jest "bez sensu" dowodzi tylko, że nie masz zielonego pojęcia o mechanizmach funkcjonowania ubezpieczeń społecznych, gdyż jest dokładnie tak jak napisałem. Nie odkładasz konkretnych kwot na siebie, tylko pracujesz na emerytury wypłacane równolegle pokoleniu emerytów. Wysokość Twojej emerytury nie będzie równa temu, co wpłacisz na ZUS, bo fizycznie jest to niemożliwe - skąd niby państwo miałoby wiedzieć ile w ogóle pożyjesz, czyli de facto ile Ci co miesiąc wypłacać, żebyś wyszedł "na zero"? Jeśli w ciągu całego życia zawodowego, wysokość Twoich składek na ZUS wyniesie, dajmy na to, 800 tysięcy złotych (żeby było prościej, 1500 x 12 x 42 lata), to nie spodziewaj się, że w wieku 67 lat prez 20 lat do śmierci Twoja emerytura zrówna się z tym co wpłaciłeś, czyli będzie wynosić ok 3,3 tysiąca. Będzie raczej wynosić niecały tysiąc, gdyż jest to obliczane zupełnie inaczej. Ale Ty niestety nie masz elementarnej wiedzy na ten temat, więc niestety się nie porozumiemy :]

Wiesz, zgadzam się oczywiście w kwestii, że jak człowiek od młodości wrzucałby co miesiąc tę samą kwotę co na ZUS nie na fundusz, tylko na swoją lokatę, to po przejściu na "emeryturę" mógłby sobie sam co miesiąc wypłacać więcej. Ba, dużo więcej. Niestety, rzecz jest nie o tym. A swoją ignoracją w temacie pokazałeś tylko, że faktycznie nie ma co się kłócić, bo zwyczajnie nie rozumiesz złożoności problemu państwowych emerytur. :))

ocenił(a) film na 9
paryseusz

Nie ja jestem od rozumienia. Od rozumienia złożoności systemu emerytalnego są politycy na których głosujemy i do których powinniśmy mieć zaufanie. Nie jestem ekonomistą i nie będę, ale widzę, że szanowny kolega to specjalista godny NBP... Swoją pobłażliwością pokazujesz, że rzeczywiście zasługujesz na miano sfrustrowanego miernoty. I piszę to poważnie, bo mnie denerwuje twoje zachowanie, bo wypowiadasz się jakbyś rozumy pozjadał.

DonDominik

Jesteś gorszy niż myślałem :D Od złożoności systemu emerytalnego są wyborcy, żeby wiedzieli na co mogą liczyć i co ich czeka. Nie trzeba być ekonomistą, żeby zrozumieć pewne elementarne rzeczy. Nie pozjadałem wszystkich rozumów, tylko zwyczajnie rozumiem pewne podstawowe mechanizmy rządzące gospodarką i polityką, co zresztą związane jest z moim wykształceniem. Ba, z dobrego serca starałem Ci się wytłumaczyć podstawy systemu emerytalnego, ale jesteś tak głupi, że się wręcz za tę próbę obraziłeś i oświadczyłeś, że Ty wolisz nie wiedzieć. Ręce opadają. Wybacz, ale nie każdy jest ignorantem, którego nie obchodzą decyzje podejmowane przez innych, mające wpływ na jego życie. Jak dla mnie, to powinni wprowadzić cenzus wykształcenia albo jakiś egzamin uprawniający do głosowania, bo widać, że Ty kompletnie nie rozumiesz świata dookoła. Strach pomyśleć, ile takich młodych, wykształconych z wielkich ośrodków stanowi elektorat palikoterni. Życzę Ci, żebyś kiedyś obudził się z ręką w nocniku i żałował, że nie sięgałeś za młodu po gazety (bo przecież posiadanie pojęcia na temat polityki i systemu rządów to ZJADANIE WSZYSTKICH ROZUMÓW ;D) i wolałeś być debilem bez żadnego pojęcia na temat tego kto Tobą rządzi i w jaki sposób. Jak można stwierdzać, że się czegoś prostego nie rozumie, nie chce rozumieć i jeszcze byś z tego dumnym? Jesteś żałosny, lemingu. Miłego życia

ocenił(a) film na 9
paryseusz

Jesteś żałosny, bo sugerujesz, że nie mam wykształcenia. Jeszcze przeczytasz mój artykuł w gazecie ty polityczny lemingu, który ogląda się na swojego wodza "Jarka". Głosowałem na Ruch Palikota i jestem z tego dumny ty chory człowieku.

ocenił(a) film na 7
DonDominik

też głosowałem na niego i teraz mi z tego powodu wstyd...A te zaufanie które pokładasz w politykach?Przecież dobrze wiemy jakich mechanizmów się łapia by nas do siebie przekonać(patrz film "Idy marcowe").

DonDominik

:D:D:D

DonDominik

Co do zaufania, jakie pokładasz w politykach... że nie musisz i NIE CHCESZ mieć pojęcia o niektórych rzeczach, bo oni są od tego... polecam - http://www.youtube.com/watch?v=jwVyAgMsBVU Mnie też na Twoim miejscu rozpierdałaby duma :D

ocenił(a) film na 9
paryseusz

Wystaw lepiej gębę przed kamerę cwaniaku i odpowiedz lepiej na te pytania!! Nie pisz już o mnie ani do mnie przeklęty człowieczku.

DonDominik

Tak się składa, że ja akurat umiem odpowiedzieć na te pytania :) No, ale wszyscy widzę mają taką wiedzę, czego się spodziewać po parlamentarzystach Palikota, pełniących funkcje szefów i wiceszefów odpowiednich komisji sejmowych? :D Żeby szef komisji edukacji, nauki i młodzieży (a przypomnę, że sejm pełni rolę ustawodawczą) musiał wiedzieć, do którego roku jest obowiązek szkolny? No nie do pomyślenia, hahaha! :D

ocenił(a) film na 7
paryseusz

SPOKÓJ!!!! To nie jest forum polityczne tylko o filmach. Z polityką wypad na inne strony. Osobiście jako osoba o poglądach lewicowych też nie jestem w stanie zrozumieć Moherów i są dla mnie śmieszni, ale jako że Lewicowość w przeciwieństwie do Prawicowości to również tolerancja to stwierdzam, że niech sobie pikietują ile chcą. Każdy ma do tego prawo. Tak jak każdy ma prawo zrobić z siebie idiotę w oczach innych. Gdyby tak nie było żylibyśmy w smutnych i nieciekawych czasach. I KONIEC Z POLITYKOWANIEM.

ocenił(a) film na 8
paryseusz

Zgadzam się, recenzja spoko, ale tekst o moherach nie wiem co tu robi. Nie wiem w ogóle po co mieszać politykę do recenzji lekkiego blockbustera o superbohaterach nastawionego na rozrywkę.

Co do braku jakiejś wyżej okreśolnej strategii w ataku kosmitów - myślę, że może to wynikać z faktu, iż przyszli jak na swoje. Nie spodziewali się, że ktoś może im tam stawić konkretny opór, bo przecież ludzie wg nich to nic nie liczące się podistoty.

ocenił(a) film na 10
milkaway

a glownym celem byl Cosmic Cube, nie Ziemia

ocenił(a) film na 8
paryseusz

Wszystkich, których uraziłem tekstem o „moherowych bojówkach” z gory przepraszam. Rozumiem, że osoby, które znalazły się pod krzyżem były przekonane o słuszności własnych działań. Dodatkowo mogły to być babcie bądź dziadkowie wypowiadających się tutaj forumowiczów, ci mogli się więc poczuć urażeni. Nie chodziło mi o opcję polityczną, tylko o wrażenie chaosu i kompletnego bezplanu w połączeniu z zażartością działań. Nie napisałem o marszach feministek, bo te wydają mi się doskonale zorganizowane (choć nieraz równie fanatyczne), a komunisci to stara szkoła i potrafią momentalnie utworzyć formacje bojowe nie do przejścia niczym rzymscy legioniści osłonięci tarczami z każdej strony;) . Mieszkam w Hiszpanii od 5 lat i chciałem rzucić po prostu jakieś obrazowe skojarzenie dla filmowiczów w Polsce. Z przekazów medialnych, które tutaj docierają, właśnie akcja z krzyżem skojarzyła mi się najbardziej. Następnym razem nie będę się mieszał w wewnętrzne konflikty polityczne;). Pozdrawiam

B_J_BLAZKOWICZ

Mi tam się porównanie podobało :). Nie ważne czy ludzie pod krzyżem mają rację, czy nie, ta cała sprawa wprowadza jedynie chaos i jest nie warta świeczki. Przez pół roku była to główna informacja wszystkich serwisów telewizyjnych i cały czas się zastanawiałam, czy nie ma na całym świecie ważniejszych spraw? Czy przez pół roku naprawdę nic się nie wydarzyło? Widać emocje dalej siedzą w narodzie, skoro nawet tu, pod doskonałą recenzją filmu, który ma służyć po prostu rozrywce rozpętała się mała wojna.

Pozdrawiam autora recenzji, teraz na 100% pójdę na film!

ocenił(a) film na 8
Annkoo90

Hej. Dzięki za słowa poparcia. Miało być po prostu wesoło i swojsko. Co do mediów, to taka już ich specyfika (polskich i nie tylko). W dzisiejszych czasach, kiedy polityka jest ściśle powiązana z biznesem, a za wszystkim stoi niesamowita kasa, tak naprawdę dziennikarze nie mają żadnego dostępu do prawdziwych i ważnych informacji, chyba że ktoś chce załatwić poliycznego/biznesowego przeciwnika i poda jak na tacy przeciek dziennikarzowi. Na co dzień z braku możliwości, czasu czy chęci dziennikarze chwytają się byle pierdół i rozstrząsają je do oporu, nadymają je jak bańkę tworząc pozór ważności tychże. Jeżeli przypadkiem coś się wydarzy samo, to jadą na tym jak na łysej szkapie, do oporu, tworząc niekończącą się telenowele, która i tak nie wyjaśnia w rzeczywistości niczego. Oczywiście, że na świecie dzieją się rzeczy ciekawe i mądre, ludzie coś tworzą, odkrywają, podają rękę w potrzebie, ale zasada powstała w amerykańskich mediach i przeniesiona na rodzimy grunt jest taka: good news – NO news, bad news – First front page. A zamykając sprawę krzyża, to sądzę, że sprawa została przede wszystkim gównianie załatwiona ze strony rządu, stąd taki pieprznik. Co do rodzimych babć i dziadków, trzeba jednak przyznać, że w słusznej czy nie, nieważne, sprawie, starsi ludzie w Polsce dostają niesamowitego powera i odporności. Jakby Loki był sprytniejszy, to by powiedział moherowym polskim babciom, że ten zielony chce pogiąć pałacowy krzyż i babcie przerobiłby Hulka na mielony z mizerią;), no a jak atak oparł na sierotach z kosmosu, co same do Ziemi dolecieć nie mogły, tylko potrzebowały jakiegoś portalu, to takie są efekty;). Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
B_J_BLAZKOWICZ

100% racja w recenzji , zgadzam się a zwłaszcza z końcówką , poczułem sie jak dzieciak na seansie . Na 2 część także pojdę !

9/10

ocenił(a) film na 9
B_J_BLAZKOWICZ

Recenzja bardzo dobra, lecz częściowo nie mogę się zgodzić z opinią o walce finałowej. Krytykujesz atak istot pozaziemskich na Ziemię i brak koordynacji oraz planu strategicznego ów najeźdźców. Uważam, że przesadą byłoby wplatanie do tego filmu elementów strategicznych - wyszłoby to komicznie. Twórcy filmu świetnie zrealizowali potrzeby odbiorców na film akcji, nie mogę się już doczekać kolejnej części :D

Rivenns

No właśnie. Jakby nie patrzeć, nikt z kosmitów, nawet ten dowódca, który rozmawiał z Lokim i powierzył mu Chitauri, nie spodziewali się oporu Ziemian. Ich planem było po prostu najechać ich, zastraszyć, zgładzić tych robiących problemy - jak Avengers, którzy przysporzyli im dużo problemów, dlatego musieli się skupić pierw na ich wyeliminowaniu - a resztę do niewoli. Tak czy siak przeliczyli się, bo Avengers przerośli ich oczekiwania o słabych ludziach, na których nie potrzeba specjalnej taktyki.

ocenił(a) film na 8
B_J_BLAZKOWICZ

Widzę, że też zwróciłeś uwagę na jeden z najmocniejszych atutów tego filmu- wykorzystanie całej plejady barwnych postaci. To nie były Transformersy: Zemsta Upadłych, gdzie mamy Optimusa, Bumblebee, Megatrona oraz całą masę bezimiennych, nie mających znaczenia robotów. W Avengers nie ma głównego bohatera, tutaj Avengers i SHIELD są głównymi bohaterami. Każdy otrzymał tyle czasu, ile powinien, nikt nie został pominięty, każdy jest istotny dla scenariusza. Nawet postacie, o których przed premierą myślałem, że będę epizodyczne, zostały zgrabnie przedstawione i pokazane, a chodzi mi o Hawkeye'a i Marię Hill.

Gdy się dowiedziałem, że to Whedon nakręcił Firefly wiedziałem, że ten film nie może być nawet średni. I nie przeliczyłem się.

ocenił(a) film na 10
B_J_BLAZKOWICZ

Chwała tobie za tak inteligentną i kreatyną recenzję.

B_J_BLAZKOWICZ

http://www.spectacularmovie.blogspot.com/

Tu moja recenzja, sam osobiście 7+, no nie ma bata żeby więcej, aczkolwiek bawiłem się przednio i czekam na dwójkę baaaardzo.

B_J_BLAZKOWICZ

Co do Iron Mana sam powiedział zapytany kim jest bez stroju: Miliarderem, playboyem i (chyba) świetnym naukowcem

Co do Thora podobały mi się sceny w których chce przekonać młodszego brata, że dalej mogą razem działać

ocenił(a) film na 1
B_J_BLAZKOWICZ

Póki co przedarłem się przez połowę tematów :) druga połowa przede mną. Jak narazie jedna z lepszych recenzji tego filmu jakie do tej pory przeczytałem. Może nie zgadzam się z opiniami w niej zawartymi ale muszę przyznać że dobrze napisana.
Jak przewertuję resztę tematów skrobnę coś swojego bo jestem świeżo po seansie.

Pozdrawiam