Ponieważ Loki go zmusił do zmiany. A w ostatniej bitwie zmienił się, bo tego chciał . Wtedy panował nad HULKIEM :)

Film jest fajny, bo po obejrzeniu zmusza do refleksji i porusza wyobraźnie. Doszedłem do wniosku, że Hulk by zaspokajać pokojowo swoje potrzeby wyładowania agresji powinien systematycznie latać np. na bazę na księżycu, gdzie roboty skonstruowane przez Ironmana systematycznie przygotowywały by mu pole walki, a na Ziemi powinien się relaksować. I wniosek z filmu, że kosmici podobni wyglądem do ludzi może gdzieś są, ale nie koniecznie w naszej galaktyce, naszym wymiarze, tylko raczej gdzieś bardzo daleko, gdzie potrzeba specjalnych wrót międzywymiarowych. Ci w bliższym sąsiedztwie jeśli istnieją, jak już, to mogą być zupełnie odmienni od nas i od wszystkich istot jakie sobie możemy wyobrazić.

Ja to widzę tak, że wtedy gdy w helicarierze (nie wiem czy dobrze napisałem) przemienił się w hulka, był rozwścieczony, więc niszczył wszystko dookoła, a S.H.I.E.L.D. jeszcze go atakowało, więc on atakował ich. Podczas walki z obcymi, Banner sam przemienił się w Hulka, będąc całkiem spokojnym, a gdy jest spokojny, jest on w stanie go mniej więcej naprowadzić. Tak jak było w Incredible Hulk 2008, gdy tylko się uspokoił, nie atakował tych, którzy byli do niego pokojowo nastawieni (przykład: scena z Betty w jaskini, kiedy padał deszcz). Należy też brać pod uwagę, że hulk jest prawdopodobnie pokojowo nastawioną istotą, nie panującą nad nerwami... Po prostu ludzie to ku*wy ;)