film do którego bodchodziłem jak do jeża okazał się gniotem tak wielkim że podczas jego oglądania jedyne co chciałem zrobić to wydłubać sobie oczy zawiesic na haku i patrzec jak cierpią, natomiast po usłyszeniu czegoś takiego jak dubbing w tempie ekspresowym uszy stwierdziły że z tym hakiem to nie jest zły pomysł . Retartd superheroes for retard people.
Gdybym ten film widział 5 lat i 3000 tysiace filmów temu to by mi się na pewno spodobał. Wymęczył mnie niemiłosiernie. Efekty specjalne nieprzyjemne dla oka. Nie tak to powinno wyglądać.
a jak mam ocenić efekciarstwo za którym ludzkie oko nie jest w stanie nadążyć. To samo tyczy się Trasformerów, miliard rzeczy rozpada się naraz, może i użyli kilku grafików, gigantycznej mocy obliczeniowej by te efekty otrzymać. Ale co z tego skoro wzrok człowieka z trudem zauważa 30% tego co się dzieje na ekranie. Ale dla mnie to nie są dobre efekty specjalne. Przykładem dobrych efektów jest film Ludzkie dzieci i scena z granatnikiem RPG, Incepcja i odwrócone miasto, czy batalistyczne sekwencje w LOTR czy Szeregowcu Rayanie. Avangers mają najgorszy typ efekt specjalnych - może poziom zaawansowania jest większy, ale technicznie jest tym samym co tandetne intra z pierwszy gierek CD-ROMOWYCH. Ma być dużo ognia i wybuchów i hektolitry pokładów tandety. Szczyt efektów specjalnych osiągnięto już w Jurrasic Parku, Prometeusz, Avatar to tylko powiększanie skali.
Ale o to chodzi, żeby było dużo wybuchów, ognia i chaosu podczas walk. To nie ma być pokaz mody, tylko rozwałka sporego kalibru. Poza tym sam Hulk, Iron Man czy Helicarrier są też świetnie zrobieni, za czym łatwo jest nadążyć.
Możesz mi napisać co masz na myśli w ostatnim zdaniu? Nie proszę o tłumaczenie bo wszystko rozumiem.
"wydłubać sobie oczy zawiesic na haku i patrzec jak cierpią" kolejny przykład tego że psychofani gacka nolana to kretyni ! zdania nie zmienę - wracać do szkoły gimbusy =).
Problem w tym że ja nie jestem fanem filmów Nolana Dark Knight był całkiem niezły ale ostatni batman, chyba jako fana komiksu musiałoby mnie rowno pop... żebym uznał to za naprawdę dobry film. ? Poza tym zdaję sprawe brzydka dziewczynko że mogł Ciebei ten tekst mocno przytłoczyc i jeszcze się zastanawiasz co on znaczy. W sumie Twoje argumenty nt. że The Avengers są dobre mówią same za siebie buraczany chłopcze. Radzę poćwiczyc trolling bo narazie to co widzę jest na poziomie Barbry Streisand. P.S. a i dzięki za pare lat mniej ;)
"chyba jako fana komiksu musiałoby mnie rowno pop... żebym uznał to za naprawdę dobry film" więc nie nazywaj się fanem komiksów tylko pop....
Nie gadam z gimbazą, za niskie progi. Papa
PS: jestem facetem =D.