Zastanawiam się, ilu jeszcze ludzi będzie mi próbowało udowodnić, że film, który mi się spodobał, wcale nie powinien mi się podobać, bo w przeciwnym wypadku jestem niedojrzałym idiotą.
Z pewnością wielu, to są wykwintni degustatorzy inteligentnego kina którzy nie zhańbią się takim filmem jak Avengers, fabuła jest zbyt płytka a efekty to nie wszystko.
Niech każdy ocenia jak chce, o gustach się nie dyskutuje, niech lepiej ktoś napisze, co się komu podobało, a co nie. Co wypadło dobrze, a co fatalnie. Rozumiem, że ktoś nie lubi efekciarskich filmów, ja też nie, ale to jest film akcji, ma zapewnić rozrywkę. Jak piszesz, że nie jest dobrym filmem podaj argumenty chętnie je przeczytam.
Uwielbiam paradoksy, nie jestem nastolatką, studiuję bardzo sztywny kierunek, ogólnie urwałam się z innej epoki, a film mi się bardzo podobał. Czy to nazwiesz hipokryzją czy uznasz też za niedojrzałość lub zdziecinnienie drogi założycielu tematu.
To czemu oceniłeś "Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa" jako film dobry? Ooooooooo, 1-0 dla mnie tani inteligencie. :)