Kolejny idealny przykład jak łatwo zaspokoić współczesnego widza. Masa efektów i patos, to wystarczy by okrzyknąć film dobrym.
Scenariusz "Avengers" to totalna klapa, film przewidywalny do bólu, praktycznie można wyłączyć po 30 minutach bo wiemy jak się skończy. Żałosne dialogi na poziomie podstawówki, z pseudo ripostami Downeya Jr. na czele. Sam pomysł, żeby wprowadzić superbohaterów do jednego filmu sam w sobie żałosny. Każdy film o superbohaterze to prawdziwa komercja bez walorów artystycznych ("Spider-Man", "Batman - Początek" czy np. "Iron Man"), są to superprodukcje wyprodukowane w celu zarobienia wielkich pieniędzy, bo jak wiemy wiemy takie filmy przyciągają największa uwagę, gdyż przeciętny człowiek zjada takie lekkostrawne papki.
Ode mnie 3/10 tylko i wyłącznie za montaż oraz efekty specjalne, ale z drugiej strony ocena nie powinna być tak wysoka bo z takim budżetem to każdy film może być dopracowany technicznie. Sztuka polega na tym, żeby zaciekawić widza przy najmniejszym użyciu jakichkolwiek środków jak to robili kiedyś wielcy mistrzowie jak Hitchcock czy Kubrick. A "Avengers" mimo tak wielkiego budżetu jest filmem nudnym, hollywoodzkim, pełnym patosu gniotem.
Gniot, bo gniot, z patosem i przewidywalny od początku do końca. Ale fajnie się ogląda. Tak jak kiedyś westerny - wiadomo, że czarny charakter zostanie ukarany a dobro zwycięża... Przecież to komiks dla młodzieży, a nie dramat psychologiczny Hitchcocka..
Mnożenie bohaterów jest prostym następstwem ubogiej wyobraźni scenarzysty, a raczej dużej ilości ograniczeń, jakie narzucono: poprawność polityczna, brak seksu, mało krwi, brak przekleństw.. No i czysta komercja: zgromadzić miłośników Hulka, Kapitana Ameryki i innych postaci, żeby kazdy miał coś dla siebie. Tak jak to miało miejsce w "Niezniszczalnych"
W ten sposób wszystko można nazwać komercją, bo jest robione w celu zarobienia pieniędzy. To nie jest nagły wymysł Whedona czy Marvela, żeby stworzyć taki film. Po poprzednich filmach Marvela było widać, że do tego dążą, poza tym to adaptacja starej i kultowej już serii komiksów o tym samym tytule.
Najważniejsze dla mnie, że ten film dobrze się ogląda. A jak przyniesie dochody twórcom- to tym lepiej
"Sam pomysł, żeby wprowadzić superbohaterów do jednego filmu sam w sobie żałosny."
Uh. Seria "Avengers" ma już prawie 50 lat.
widzisz Madoq, real_ego nie ma pojęcia nic o podstawach tego filmu, o sztuce komiksu nie słyszało nigdy jego ucho, więc jak mógł wiedzieć, że grupa AVENGERS jest (licząc wg. ilości fanów) bardziej kultowa niż Kubrick (nie ujmując temu zacnemu reżyserowi wielkości jego dzieł).
dzięki za info, dobrze wiedzieć że to film komercyjny ;)
Przecież nikt nie oczekiwał od Avengersów wybitnego, pełnego wątków, zwrotów akcji i psychologicznego pogłębienia bohaterów scenariusza. Bo to nie o to chodzi. To jest typowy przedstawiciel kina ROZRYWKOWEGO DLA MAS. I nie wiem jaki sens ma próba odebrania tego filmu choć trochę inaczej. To nie jest gniot, a prawdziwa perła gatunku. Bo film się przede wszystkim ogląda, ma i tak świetny scenariusz jak na tego typu produkcję. W sumie jakby na to nie spojrzeć, w tym filmie jest sporo wątków, spaja rewelacyjnie dotychczasowe filmy MARVELA i pokazuje, że to był ciekawy i wart finansowania projekt.
No i radzę nie zapominać, do jakiego widza był to skierowany film.
pseudo riposty Roberta? "złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy"
Jest to film jak każdy inny - zrobiony w celu zarobienia pieniędzy. Pozdrawiam serdecznie.
PS: Skoro cię tak drażnią te filmy o superherosach to po co je oglądasz?
PS2: Gniot z pewnością nie pasuje do tego filmu. Dlaczego ? Gniot - "słaby i nudny utwór literacki, film". Dalej wydaje ci się, że to gniot ? Radzę więc omijać kino akcji bo jeśli uważasz że jest ono nudne to nie mamy o czym rozmawiać.
Jest nudne w sensie stosowania schematycznych rozwiązań fabularnych, powtarzających się w każdym jednym filmie o bohaterach patetycznych słodkości i innych takich rzeczy. Niektórych to nudzi, bo ile można...
W każdym jednym filmie o bohaterach ? Masz na myśli "ratowanie świata przed inwazją obcych" ? Podaj mi dwa filmy o super herosach ratujących świat przed inwazją obcych w których to jest wyraźnie pokazany konflikt między bohaterami i ich problemy jak choćby w zwykłym dogadywaniu się.
Taaak. Podaj mi dwa filmy o wojnie secesyjnej, gdzie żołnierze Południa mają problemy z porozumieniem się ze sobą ze względu na błąd ustawiania armat. Ja rozumiem, że oglądając tego typu filmy nie ma co liczyć na jakieś ciekawe i zaskakujące rozwiązania, ale do cholery, przecież nie muszę czuć się jak debil oglądając klisze wszystkiego co najgorsze w amerykańskim kinie ostatnich lat. A o superbohaterach dobre filmy robić się da, co udowodnili panowie Vaughn i Nolan.
Avengers jest schematyczne tylko dlatego, że większość widzi w tym filmie ratowanie świata przed inwazją porównując ich do słabego T3. Pozdrawiam pana.
Z całej tej trylogii Transformers widziałem tylko jedynkę. I nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby jedno porównać do drugiego. Avengers jest schematyczne tylko dlatego, że kopiuje. Jak większość (jeśli nie 98% filmów - broni się chyba tylko Mallick i McQueen), tyle że ten robi to wyjątkowo nieudolnie. Jeśli już, bardziej porównałbym to do "Dnia Niepodległości". Tyle że zamiast garstki bohaterskich Amerykanów mamy tu ich następców - bohaterów z krwi i kości. I kosmici też są. Wszystko się więc zgadza - oba filmy są kiepskie.
Transfomers 1 trzyma jeszcze poziom, nie jest to film tylko o... transfomersach za to 2 i 3 to już gniot totalny. Avengers nigdy bym nie porównał do dnia niepodległości - tutaj nie masz tyle patosu a superbohaterowie są bohaterscy jak sama nazwa wskazuje - do tego to ma fabułę wzorowaną na komiksie więc nie widze powodu do czepiania się tej "inwazji" bo nie ona w filmie jest najważniejsza...
Skończmy dyskusję, bo chyba tak naprawdę różnimy się w rozumieniu wyrażenia 'film', i 'zlepek klisz'. Żałuję, że na film poszedłem, ale przy tych zachwytach widzów byłem pewien, że dostanę coś bardziej... nowatorskiego, interesującego? Do filmu na pewno nie wrócę, podziwiam tych, którzy byli pod wrażeniem czegoś więcej niż tylko efektów i "zebrania w kupę moich ulubionych postaci z dzieciństwa". Pozdrawiam i nie przeszkadzam już w dyskusji.
Dobry plan, mam dosyć dyskusji ciągnących się stronami które do niczego nie prowadzą. Dla mnie to arcydzieło mimo, że widocznie ma wady. Mam tylko nadzieje że następne filmy ze stajni marvela będą nieco bardziej hmm...."ambitne" żeby zachwycić nie tylko fanów superbohaterów.
Nie kompromituj się bo twoja ignorancja wylewa się z tego tekstu. Zresztą jak zwykle. Gdzie ty tu miałeś patos geniuszu? Film zasłużenie jest w czołówce najlepiej ocenianych w tym roku wszędzie (na portalach na których głosują zwykli użytkownicy i krytycy). Pierwszy od dawna przedstawiciel kina nowej przygody (tak jak Gwiezdne Wojny i Indiana Jones). BTW pomysł na ich umieszczenie w jednym teamie jest stary bo komiks ma ok. 50 lat.
Tacy jak oni wszystko uogólniają bo w swojej krótkowzroczności nie potrafią zobaczyć różnicy między T3 a Avengers co jest conajmniej śmieszne - i dlatego przez transfomersów mamy patos w avengers.
Znam akurat tego użytkownika i tu nie chodzi o to. Jest to osoba o skrajnym braku własnego zdania i pewnie któryś z jego znajomych z FW ma podobne zdanie, a musi się podlizać. Zresztą bardzo często zmienia zdanie. Kiedyś Terminatory były gniotami, a teraz to wybitne filmy bo jego znajomy je lubi. Kiedyś Zmierzch miał 9 u niego xD.