To taki reżyserski "easter egg" czyli nic więcej niż zaskoczenie widzów na koniec, dość śmieszne. Skoro Tony obiecał że zaprosi ich do knajpy więc to zrobił :) Pozdrawiam

Dziękuję za wytłumaczenie :D Ogólnie wielu rzeczy nie rozumiem, wymysłów reżyserskich.Ale okej.

zawsze mozna popytac bo kto pyta nie blodzi:)

Tak, do dawnego życia. Boże, jak to brzmi.