za dużo go tam nie ma. nie wypowiadam się na temat jego gry aktorskiej, bo po prostu jakoś za nim nie przepadam ;) ale to taka typowa rola drugoplanowa. trochę na początku, więcej w końcówce

A moim zdaniem rola warta uwagi. Kilkanaście minut czasu ekranowego ma. Chyba najmniej ze wszystkich Avengersów, ale i tak jest charakterystyczny.

Gra całkiem nieźle, ale dużo to go nie ma w tym filmie. Chociaż ma kilka przyjemnych dla oka scen akcji i fajnych strzałów. Myślę, że pasuje do tej postaci, Renner lubi grać łobuzów, a Hawkeye mimo bycia superbohaterem zawsze był trochę zbuntowany i czasem stał nie po tej stronie prawa co wypada.

Jego rola w Avengers jest tak mało wymagająca że nawet gdyby jego postać odgrywał Vanilla Ice to też nikt by nie narzekał.