Dałem za efekty... (większości ludzi to wystarczy ,żeby obejżeć w IMAXie)
Ogółem
Biedny ten Avengers... ogólnie animacje spoko ale scenariusz tak debilny ,że aż irytujący. Mogliby już w ogóle nic nie mówić albo wstawiać tylko jakieś dowcipy jako przerywniki w stylu: "Przychodzi baba do lekarza", a potem dalej się tłuc... Dałbym wtedy z 8...
Przynajmniej byłoby wiadomo ,że reżyser nie silił się na pseudo fabułę pisaną na kolanie. Mało tego potraktowałbym to jako jego osobistą kpinę z tego co zrobił...
Podsumujmy. Chcesz powiedzieć, że:
- spodziewałeś się głębokiej fabuły w ekranizacji komiksu o superbohaterach,
- humor, niewymagający, chociaż i tak lepszy i w większej ilości niż w większości dzisiejszych komedii, był dla Ciebie zbyt trudny,
- twoja siła argumentu niszczy, jak hulk ufoli na gwiezdnych rowerach.
coś pominąłem?