Musze przyznać że rzygam już tymi wszystkim komiksowymi filmami dla niedorozwiniętych.. Ile można te bajki upośledzone kręcić, co chwile avagners, supermeny, spidermany, zielone obsrane latarnie, iron many, x many, albo transformersy dla dzieci opóźnionych !! przez to nie powstają inne dobre filmy bo aktorzy wiecznie zajęci przebieraniem się w jakiś super maczo przygłupów w pelerynach. Ogólnie świat filmów przestaje istnieć, powstają tylko te gówna dla oferm życiowych chcących być superbohaterami.
No wkońcu znalazłem osobę, która nie ma przesiąkniętego mózgu takimi gównami. Jprd, ja nie wiem, jak to można oglądać. Autor dobrze powiedział, to jest dla dzieci opóźnionych w rozwoju, które nie umieją myśleć, tylko liczą się efekty, efekty, efekty i jeszcze raz efekty. A jak by się puściło dzisiejszemu nastolatkowi Obcego-Ósmy pasażer Nostromo, to by po minucie powiedział, że nudne. Kinematografia schodzi na psy, a zwłaszcza kino sci-fi. Pozdrawiam przeserdecznie!
Sci-fi w dawnych latach było czymś niesamowitym. Nie tylko efekciarskie sceny były najważniejsze , ale PRZEDE WSZYSTKIM inteligentna fabuła poprowadzona w mistrzowskim stylu. Do tej pory pamiętam jakie wrażenie robił wspomniany przez Ciebie "Obcy", "Terminator", stare części "Gwiezdnych Wojen" (te nowsze to jakieś barachło) itp. Niestety w dzisiejszych czasach o tym się zapomina. Wystarczy kiczowaty i sprośny humor, pseudo aktorzy i aktorki wypełnione botoksem a także reżyser niemający pojęcia jak robić filmy i tak oto mamy gotowca. ŻENADA!!!!
Wolę to niż gówna marvel'owskie dla niedorozwojów. Na listach do m3 przynajmniej się dobrze bawiłem i wszystkim odstresowałem... A sory, zapomniałem, fani marvela (czyt. DZIECI) nie wiedzą co to stres i odpowiedzialność.
Dobry jesteś chłopczyku. Mam 33 lata i bardzo dobrze się odstresowałem oglądając "Avengersów". "Listy do M" co to jest? Bo mi sie z serialem kojarzy.