W koncu obejrzalem film i musze przyznac ze po ocenach (Imbd - 8.5/10) myslalem ze bedzie to naprawde
dobre kino.
Aby lepiej sie ogladalo zrobilem sobie seans poznym wieczorem.
Pierwsza polowa filmu to straszna nuda,w niektorych momentach doslownie przekrecalem oczami.Gdy
zobaczylem szescian to pomyslalem - gdzies to ostatnio widzialem - oczywiscie Transformers.Film tak naprawde
nakrecaly dwie postacie - Iron Man i Hulk ( bezcenna scena gdy Hulk uderzal raz w lewo raz w prawo Lokiego o
ziemie :)
Koncowa walka to juz totalne zerzniecie z Transformers 3.Latajacy kosmici atakuja miasto i oczywiscie wielkie
dzdzownice wielkosci domow jak w Transformersach.
Jedyne efekty ktore mi sie podobaly to wybuchajace taksowki.Pozostale byly robione na ilosc a nie jakosc,nie
bylo juz takiego wrazenia i nie wnosily nic nowego.
Moment jak Natasha smiga na latajacym kosmicie niestety nie udany.Bylo widac nakladanie planow na siebie.
Fabula - wszyscy narzekaja na te w Avatarze i Transformersach a tutaj - zostaje skradziony szescian ktory jest
zrodlem energi do otworzenia wrot przez ktore przejda kosmici aby zaatakowac ziemie - Nolan by lepszej nie
wymyslil :)
Ogolnie film nudny,ze slabo fabula i dobrymi efektami ale moze dla niektorych fanow serii jakies podsumowanie.