Chciałbym poruszyć ciekawy temat dotyczący pojedynku złoczyńców. Jeśli chodzi o adaptacje komiksów to te dwie postaci wydają mi się najciekawsze ( oczywiscie mam na myśli nolanowskiego Jokera). Według mnie w walce oczywiście wygrywa Loki z racji swoich nadludzkich mocy ale psychicznie myślę że Joker mógłby go zmiażdzyć. Jak by nie patrzeć to Loki mimi że jest bogiem kłamstw i podstępu jest też mocno zakompleksionym facetem. Jest uosobieniem tego czym brzydzi się Joker, intrygantem. Na Jokera z kolei asgardczyk miał by haka w postaci tematu jego ojca i powstania blizn, lecz myślę że to by na niego nie podziałało. Jak sądzicie ?
Myślę, że po kombinacji lewy podbródkowy-prawy sierp zwyciężyłby Joker, ale ten drugi z pewnością pałałby żądzą rewanżu, gdzie nie dałby się już tak łatwo zaskoczyć.
Loki speszony oszust skrada się od tyłu do rozgadanego Jokera. Gdy ma już wymierzyć cios, Joker odsuwa się, łapie go za głowę i z impetem uderza jego głową o stół na którym stał ołówek.
FATALITY
Loki ma ołówek we łbie.
JOKER WINS
Naprawdę jesteś tak naiwny, żeby uwierzyć, że Joker zabiłby Lokiego ołówkiem, czy to po prostu takie jaja? Oczywistym jest fakt, że Loki by go zabił.
To zmienia obraz rzeczy. Na tym forum trudno czasem się połapać, kto sobie żartuje, a kto wykazuje się głupotą, więc wybacz.
Loki zgniótłby w starciu fizycznym Jokera niczym pluskwę.Nie zapominajmy, że jest bogiem-patrz, jak stosunkowo szybko doszedł do siebie po laniu od Hulka.Joker to może psychopatyczny geniusz zbrodni,ale w mordobiciu to on nie da rady także Bane`owi, Zielonemu Goblinowi,Red Skullowi i wielu innym super złoczyńcom z DC czy Marvela.Ewentualnie to tam mógłby spróbować z Bullseye`m, ale i tak czarno to widzę...