Tylko się zastanawiam skąd tyle żółci od co niektórych użytkowników?
Jest parę możliwości:
-są snobami
-są hipokrytami i nie pamiętają jak lata temu podniecali się SW i IJ, a teraz zwalają wszystko na komercję i pg-13
-są krzyżowcami Nolana i dla nich jedynym możliwym superhero movie są jego poważne filmy
-nie mają luzu (to podchodzi także pod poprzedni punkt bo Krzyżowcy Nolana nie mają luzu i wszystko biorą na poważnie)
-są hipsterami
-film rzeczywiście im się nie podobał (to najmniej prawdopodobne jeśli nie są którąś z wyżej wymienionych grup)
Zgadzam się, naoglądali się melancholijnych Batmanów Nolana i twierdzą, że każda ekranizacja komiksów musi być dylematem egzystencjalnym bo inaczej będzie "bajką dla dzieci". Twórcy Avengers sprawili, że film przypadł do gustu bardzo szerokiemu spektrum odbiorców jednocześnie nie tracąc swojej oryginalnej komiksowej, nieco kiczowatej (np. strój Kpt America) natury. Natomiast Nolan zrobił z Batmana dramat sensacyjny a nie film komiksowy.