Jak sądzicie jaka jest proporcja zysków z oglądalności filmu z lektorem a z dubbingiem??
Procentowo, która jest bardziej zyskowna??
Sam sie nad tym zastanawiam....
Wiecej jest dzieciaków czy ludu z dowodem tożsamości
Filmów z Lektorem nie ma w kinach. A jeśli chodzi o napisy, a dubbing to chyba w przypadku takiego filmu Dubbing minimalnie bo jednak jak ktoś idzie na wypad z rodziną to Dubbing wybiera. Napisy są dla fanów i ogólnie ludzi którzy sporo chodzą do kina, a Dubbing dla weekendowych oglądaczy.
Niestety, w kinach serwują papkę z dubbingiem (dość często), bo lenie i mało inteligentni ludzie nie chcą czytać. Jest to zatem zyskowne. Dubbingu w ogole nie powinno być (poza bajkami), bo zabija on cały film i połowę efektów dźwiękowych, podobnie jak lektor. To po prostu porażka, filmy w kinie powinny być jedynie z napisami.
"Skoro ja nie chcę, to reszta ma nie mieć."
Typowy schemat myślowy dla tego portalu ^^
A ja powiem, że dubbing w Avengers wypadł przyzwoicie. Mi się dobrze oglądało mimo, że wole zazwyczaj napisy.
Mało inteligentni ludzie powiadasz . O twojej inteligencji też nie dobrze świadczy skoro piszesz takie posty obrażające innych.
kenexgro poniekąd ma rację, bo jeśli nie chcesz iść na dubbing to idź na film z napisami, ja to popieram że robią dubbing choć sam wybrałem napisy bo lubię oglądać filmy z napisami w kinie, natomiast rusofil zastanów się co piszesz..... moja siostra chętnie wybrała się na ten film do kina z dubbingiem i wcale nie jest leniem ani nie jest mało inteligentna, tylko jest niewidoma, zapytasz po co niewidoma idzie do kina skoro nie widzi ? wystarczy mieć wyobraźnię, pomyślcie czasem trochę zanim coś napiszecie.