Hej, ja mam pytanie do znawców. Bo całkowicie nie ogranełam jednego fragmentu filmu i moje pytanie dotyczy wlasnie Thora.
Otóż w momencie gdy Thor spadł na ziemie i rozbił się w teh kuli w której przebywał Looki stanął nad swoim młotem i wyciagnął dłoń o mlot ani drgął! A potem już go normalnie używał? O co chodziło, stracił moc czy co? W filmie Thor nie mógł podniesc młota gdyż jego ojciec odebrał mu moc, ale w Avengersach nic takiego nie było, prawda? Ktoś potrafi to logicznie wytłumaczyć?
Nie jestem znawcą, właśnie wróciłem z seansu. Ja podczas filmu doszedłem do takiego wniosku, że Thor włożył wiele wysiłku podczas spadania i rozbijania szyby tej kapsuły i przez chwilę patrzył na swoją ręke zdając sobie sprawę, że jest wycieńczony. Po chwili jego moc pewnie do niego wróciła. Wydaje mi się, że nie ma to głębszej interpretacji, ale mogę się mylić.
Ja nie jestem żadnym znawcą, ale moim zdaniem Thor po upadku tak jakby się rozładował. Zauważyłam, że po wyleceniu z kapsuły zniszczyła mu się część rękawa czy coś. Potem podniósł swój młot i przywołał pioruny. W tym momencie jego rękaw się naprawił, a moc wróciła. Pioruny go naładowały, bo "jest władcą piorunów".
Tak, dokładnie.
Cela była bardzo wytrzymała, tworzona z myślą o ujarzmieniu Hulka. Thor potrzebował więcej energii by się wydostać, co kosztowało go chwilowym osłabieniem. Dlatego też między innymi poszedł szukać Mjollnira na piechotę, a nie po prostu go przywołał.