Cieszę się że ludzie wydają miliony dolarów żebym mógł przez 2.22h posiedzieć w kinie i
radośnie spędzić czas. Skąd ja miałbym wziąć tyle pieniędzy żeby to zorganizować. Dałbym
7 ale zbyt szanuje długo trwające filmy dlatego nie ocenie żeby nie zanizac tej średniej
kultowo typowo pozytywnie pop kiczowatego na tle comic movies wypadajacego bdb. Tak.
Bardziej kultowy aniżeli kiczowy. Albo co tam dam 10.
Nie wiem jak ty. Jezeli film trzyma poziom nie zaleznie od czasu trwania, wole zeby trwal jak najdluzej.
No, ale ty napisałeś, że zwiększyłeś ocenę, bo film trwał długo, nic nie napisałeś że trzyma poziom
Jeżeli film jest dobry to ik dłuższy tym lepszy. Przychylniejszym okiem i częścią oceny kształtu w ogólnym rozrachunku z filmem oceniam ze przy swojej pozytywnej kiczowatosci i pop kulturowej kultowosci im jest dłuższy tym jest lepszy. Dokładnie zawarlem to w swojej pierwszej wypowiedzi. Tak. Dokładnie
i precyzyjnie zawarlem to między wierszami.
Jesteś pijany, masz jakąś chorobę psychiczną albo próbujesz udawać mądrego. Dobrze ci radzę, ogarnij się i pisz po ludzku. Sens twojej wypowiedzi jest żaden. Dałeś 10 bo długi film i tyle. Nic nie napisałeś że film jest rewelacyjny.
forumowy pieniacz. film jest dobry nie dlatego ze jest dlugi. dlatego ze jest dobry, podoba mi sie, ze trwa tak dlugo.
wreszcie napisałeś po ludzku:) Zobacz swoje poprzednie wypowiedzi, jakie są one nieogarnięte i pogmatwane. Z nich tak wynikało jak napisałem wcześniej. Teraz żeś normalnie powiedział o co chodzi. I po co takie zawijasy pisać?
ale nie czepiaj sie go, tylko dlatego ze ty miales problemy w zrozumieniu jego wypowiedz, moze to swiadczy zle o tobie? Ja od poczatku wiedzialem o co mu chodzi.
Wczoraj ogladalem na DVD i zasnalem 45 minut przed koncem filmu, wiec... to dobrze czy zle?
To rewelacyjnie. Najlepsze filmy podświadomie pobudzają nasze potrzeby. Musiales mieć deficyt snu. Dzięki avengers 3d wyspałeś się, wstałeś wcześnie i od rana smigasz po filmwebie pełen dociekliwosci, pytań i wytrwałości.
to świadczy albo o twoim poziomie inteligencji(że masz bardzo niski) albo że nie lubisz tego typu filmów. Jeśli to drugie, to po kiego spamujesz nic nie znaczącymi postami?
Mysle ze poziom inteligencji sprawdza sie w inny sposob niz ogladajac film.. Szczegolnie tak ekstremalnie plytki jak Avengers. Zreszta nie o spamowanie chodzi tylko o ustosunkowanie sie do pierwszego postu - ze dobrze jak film jest dlugi. W moim mniemaniu Avengers jest calkiem dobre, ale ZA DLUGIE. spokojnie mogli sie zmiescic w lekko ponad poltora godziny i film ani troche by na tym nie ucierpial.
A właśnie to świetny pomysł reżysera, że dał dłuższy film, bo Avengers w swoim typie jest rewelacyjne i im dłużej się go ogląda tym lepiej.
A co do poziomu inteligencji - to chodziło mi o to, że albo jesteś jakimś debilem, który nie rozumie tego filmu albo po prostu nie lubisz takich filmów, na co wychodzi. I w takim razie twój post jest bez sensu, bo jak nie podobają ci się takie filmy, to nieważne czy trwają 10 minut czy 2h i tak będzie źle.
Koles, wez moze spusc troche z tonu z tymi debilami i poziomem inteligencji, bo poziom dyskusji wyraznie na tym cierpi. Ja tez moge sugerowac rozne rzeczy wzgledem ciebie, ale przeciez nie o to tu chyba chodzi, prawda?
Do twojej informacji - uwielbiam wszystkie ekranizacje komiksow wszelakich. Poczawszy od X-Menow, Iron-Mana, Thora, przez Spider-mana, Batmana i innych, a na amatorskim Lobo konczac.Nie lubie jednak kiedy na sile wtyka sie do filmow niepotrzebne nudnawe przedluzenia - a takich jest mnostwo zarowno w Avengersach jak i w ostatnim Batmanie. Po co to robia? Nie mam pojecia, ale mnie scenki typu gadka Starka z doktorem Bannerem przy poszukiwaniu Tesseractu, nie kreca zupelnie. Ja rozumiem ze autorzy chcieli pokazac ze tych dwoch osobnikow akurat sie zaprzyjazni itd, ale realizacja tego akurat wypada slabiutko - mozna bylo to przedstawic w kilku o wiele krotszych ujeciach, niz jednym dlugim i w zasadzie nic nie wnoszacym do filmu.
Ja tylko podaję opcje dlaczego ci się ten film nie spodobał. TO jeżeli lubisz resztę, a nie lubisz Avengers, to jest bardzo dziwne, ja tam i dodatkowe 2h mógłbym oglądać, bo każda scena jest świetna i jeżeli reszta też by taka była to super.
A rozmowy Starka z Bannerem nie są długie, nie opowiadaj.
Czyli... ze jak ja podam opcje ze trzeba byc debilem zeby chciec ogladac taka bezmyslna sieczke przez 4 godziny... to tez bedzie ok i bez problemu wg ciebie?
Aha, sieczka przez 4 h - to już jasne, pod ściągniętą nazwą Avengers był inny film. Nie oglądałeś tego filmu wnioskuję z twoich wypowiedzi.
PS. Film o superbohaterach, gdzie nikt nie walczy z nikim, gdzie herosi sobie siedzą i dyskutują o problemach życiowych - jeżeli taki film chciałbyś oglądać, to na szczęście jesteś w bardzo dużej mniejszości. Aha i walki z chitauri to jest tam ze 30-40 minut.
Chlopczyku drogi - ogladalem na DVD, moze ty sciagasz filmy z netu i tym samym jestes zlodziejem, ale ja nie z tych.
Masz jeden zasadniczy problem ze soba - jesli ty cos sugerujesz to jest ok, ale jak ktos prowadzacy normalnie dyskusje zagrywa w twoj sposob to od razu sie bulwersujesz. Przyjmij do wiadomosci ze Avengers nie byl, nie jest i nie bedzie filmem ambitnym. To jest sieczka i tyle. Doceniam film za efekty specjalne, za gre aktorska (chociaz nie wszyscy zagrali dobrze chocby Scarlett Johansson w roli Czarnej Wdowy to wg mnie porazka na calej linii z czymoczywiscie nie musisz sie zgadzac) i w koncu tez za to ze to ekranizacja komiksu ktory uwielbiam... ale to wszystko nie zmienia faktu ze Avengers to sieczka nie wymagajaca za grosz myslenia. Odmozdzajaca amerykanska papka - mozesz bulwersowac sie do woli ale fakty pozostana faktami.
A czy ja mówiłem, że to film ambitny? Poprostu to nie jest sieczka, tylko film o superbohaterach, a to co innego. Takie filmy nie są ambitne, ale nie są też jakąś papką. W przypadku Avengers JEST to świetnie zrobiony film tego rodzaju i można się przy nim zrelaksować, bo nie tylko o walkę tu chodzi