Daję ocenę "niezły" tylko za wypasione efekty i moment w którym Hulk spuszcza łomot
Lokiemu za pyskówkę, rechotałem szczerze razem z małżowinką, przez dobrą minutę.
Bałem się że fabułowo to będzie absolutna porażka, ale w sumie nie było tak źle, choć
nudziłem się przez kilka połaci czasu, ale w zasadzie historia nawet bywa spójna. No ale
oczywiście trzeba znać każdą z postaci, bo inaczej film jest kompletnie bez sensu.
Finałowa walka, z rozpierduchą, ładna!