heh,wybacz ale moj najgorszy film w zyciu to bez watpienia EVITA (do dzis pamietam jak mnie cztery litery bolaly po wysiedzeniu tego filmu), chociaz to bylo pare lat temu i dzis mozliwe ze bym bardziej docenil muzykalnosc tego filmu.
natomiast w aviatorze...podobaly mi sie tylko 2 rzeczy... samoloty w powietrzu(szkoda ze to animacje) i wejscie do kina przed premiera, porownanie fleszy gryzipiorkow do chodzenia po zarowkach na czerwonym dywanie.
ale tak jak nie wiem dlaczego titanik mial tyle nominacji to i tu tego nie rozumiem... w titaniku jeszcze bym sie zgodzil ewentualnie za efekty...programisci i graficy sie napracowali... ale w aviatorze...wybaczcie
nie widze powodu... nawet na jednego.